EVE Online

Dział poświęcony grom dla jednego gracza.

Moderatorzy: Konsul, Pretorianin, Moderatorzy Hyde Parku

Awatar użytkownika
Yildun
Posty: 464
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:17
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Yildun » poniedziałek, 28 czerwca 2010, 07:56

musisz podać email - wysyłane jest na konkretny adres
tu był ładny sig :(

Awatar użytkownika
Voytec
Posty: 99
Rejestracja: wtorek, 18 maja 2010, 17:42
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Voytec » poniedziałek, 28 czerwca 2010, 11:57

Spectre pisze:To bardzo prosze o zaproszenie do gry : - )

@prosze bcspectre@gmail.com
wysłałem zaproszenie na triala 21 dni,
kanał w grze IX kohorta > link do topicu o czacie w grze
All you have to decide is what to do with the time that is given to you...

Awatar użytkownika
Spectre
Posty: 275
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 22:42
Lokalizacja: Płock
Gender:
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Spectre » poniedziałek, 28 czerwca 2010, 13:00

Voytec pisze:
Spectre pisze:To bardzo prosze o zaproszenie do gry : - )

@prosze bcspectre@gmail.com
wysłałem zaproszenie na triala 21 dni,
kanał w grze IX kohorta > link do topicu o czacie w grze
dzieki, zaproszenie juz dostalem : )

Awatar użytkownika
Apocryph
Posty: 166
Rejestracja: środa, 16 lutego 2011, 01:06
Lokalizacja: Kraków
Gender:
Status:
Offline

Eve Online

Post autor: Apocryph » piątek, 18 lutego 2011, 18:32

Rozwinięcie zalążka dyskusji z tematu rekrutacyjnego w sekcji Lotro.

Z góry przepraszam jeśli jakiś temat o tej grze istnieje, opcja szukaj wyrzuciła w cholerę wyników chyba nie na temat ;)

Zacznę od mojej opinii, uwaga będzie źle:

Mnie najbardziej zniechęcił fakt, że jest wielki, ogromny, garguantualny wręcz wszechświat... z czego każdy układ słoneczny wygląda praktycznie tak samo, różni się kolorami i natężeniem chmur gazu, a tak to próżnia opisana cyferkami i jakieś planety, które dla pojedynczego gracza nie mają żadnego znaczenia, po prostu sobie wiszą - zapomnij o słowie "eksploracja".

Wszystko kręci się wokół forsy, a jako że skille zdobywają się same z czasem to jedyne co się "zdobywa" i farmi tak naprawdę to forsa. Po około 2 miesiącach gry, żeby zarabiać porządną kasę nie będąc no lifem w kilkuset lub kilkutysięcznej megakorporacji trzeba mieć swój battleship i robić misje poziomu 4 w kółko. To można porównać do skirmishy, jest ich kilka na krzyż i robi się je na okrągło. To najwydajniejszy poza handlem sposób na zarabianie forsy solo. Poza tym wypada po misji wrócić na stację, wsiąść specjalny statek do zbierania złomu (salvage) i następnie 10-15 mintut przyciągać magnesami wraki, spawać i lootować. Pierwszy tydzień tej zabawy był super satysfakcjonujący, ilość zarobionej forsy też. Później było mi trochę niedobrze.

Latanie po zakątkach wszechświata solo odpada, bo prędzej czy później, ale raczej prędzej - ktoś Cię zestrzeli. A statek traci się bezpowrotnie, to co z niego zostanie i tak zabiorą piraci. Polecisz w kupie - trafisz na większą kupę.

Btw fajnie się robi trudne misje mając w świadomości, że mój mega wypas battleship, na który zbierałem tydzień, a na części do niego kolejny miesiąc może zniknąć w ciągu jednego pechowego disconnecta.

Na pvp oczywiście wyżej wymienionym wypas statkiem się nie lata bo to normalne, że prędzej czy później Cię zestrzelą, więc na pvp z założenia lata się statkami wartymi mniej lub więcej - zależy ile godzin dziennie farmisz.

Podobno prawdziwa zabawa zaczyna się w PvP, tutaj musiałby się wypowiedzieć Khainee, ja w ogóle nie doświadczyłem, ilość czasu i forsy potrzebna do przygotowania się na pvp mnie odrzuciła w połowie procedury. Można oczywiście tak se polecieć, żeby w debilny sposób stracić statek, a nawet swoje życie (wtedy odradzasz się w klonie na stacji, ale tracisz implanty).

Główny jednak argument. W grze nastawionej na handel, pvp i politykę nie leci się swoim najlepszym najdroższym i najbardziej wypasionym statkiem. I najlepszy najbardziej wypasiony statek warty fortunę można stracić w mega durny sposób i rwać włosy z głowy. No i wreszcie - ile można latać po mniej lub bardziej czarnej przestrzeni z mniejszymi lub większymi kulkami wiszącymi w przestrzeni.

Nigdy tam nie wrócę.

Awatar użytkownika
Guns
Posty: 6
Rejestracja: środa, 16 lutego 2011, 22:53
Status:
Offline

Re: Eve Online

Post autor: Guns » piątek, 18 lutego 2011, 19:30

To co powiedział Dodge aka Muzzy :)

Awatar użytkownika
Radekon
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 18 stycznia 2011, 20:30
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Radekon » poniedziałek, 21 lutego 2011, 08:35

hmm ... Dodheimsgard mnie przekonuje coraz bardziej :) Troche glupia akcja z farmieniem czegos przez miasiac, i potem nieuzywaniem, bo ci zestrzela, no i to w ogole brzmi, jakby to byla wersja 3d gry Ogame, ale iedys moze sprobuje :)
Radekon Nokedar - Minstrel
Radekoth - Captain
Farlagoth - Burg
Bencarth Zlosliwy - Hunter(a raczej huntard)


Wyraz swoje zdanie!
--> http://www.9kohorta.com/forum/viewtopic ... 170&t=6917<--

Murkar
Posty: 152
Rejestracja: wtorek, 6 października 2009, 14:35
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Murkar » poniedziałek, 21 lutego 2011, 12:49

Wyliczanie zalet sandboxa jako wad sugeruje średnią znajomość tematu.

Eksploracja grze istnieje i jest bardzo rozbudowana, zawiera kilka różnych aspektów gry. Jest jednak inna niż w themeparkowych grach. Trzeba w kosmos puścić sondy do skanowania i na podstawie otrzymywanych sygnałów ustalić lokalizację interesujących miejsc, których nie wyświetla zwykły skaner pokładowy i których nie można wyświetlić w overwiev.
Znaleźć można miejsca z chmurami gazu (bardzo lukratywne - jakieś 3-5 razy więcej ISK/h niż na misjach), asteroidy z lepszą rudą niż na zwykłych paskach (again, większy zarobek niż kopanie na ogólnodostępnych paskach), miejsca z ratami, które mogą dropnąć bardzo fajne rzeczy, bardzo drogie rzeczy.
Oprócz tego można trafić na wormhola prowadzącego do innej części galaktyki na skróty albo do układów słonecznych, do których dolecieć można wyłącznie przez wormhole, a środku bardzo dobrze płatne rzeczy się znajdują.

Grać solo w EvE można... tylko po co... to w końcu MMO, ale jak ktoś chce, to nie ma problemu, kilkaset układów słonecznych jest w miarę bezpiecznych, patrole policji strzelają do agresorów, można się w tych miejscach bawić w misje, w skanowanie, w kopanie, w produkcje, inwencję, czy handel. Jest wiele możliwości zabawy bez obawy o utratę statku.

Na PvP nie lata się najlepszymi statkami? Błąd! Lata się właśnie tym co najlepsze zwiększając w ten sposób możliwości wyjścia cało z potyczek pozbawiając przeciwnika jego statku, który był słabszy i gorzej wyposażony, bo pilot bał się stracić więcej kasy.

W EvE można się bawić na setki sposobów, nie tylko klepać misje dla forsy. Forsa jest w końcu w grze po to, żeby ją wydawać, a nie żeby ją oszczędzać dla wnuków.
Diagram przedstawiający możliwości dla gracza:
http://swiftandbitter.com/eve/wtd/

Faktem jest jednak, że EvE to gra bardzo specyficzna, jedni ją kochają, reszta nienawidzi, ciężko mieć mieszane uczucia. Jak ktoś nie lubi dużej ilości cyferek i skomplikowanych zależności, jak ktoś ma problem z obsługą Excela, to gra mu się zwyczajnie nie spodoba.

Polecam jednak każdemu się przekonać, do której grupy należy :).

Awatar użytkownika
Radekon
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 18 stycznia 2011, 20:30
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Radekon » poniedziałek, 21 lutego 2011, 12:58

Dobra, teraz czuje sie zagiety ostro...mamy w ogole tam jakis swoich ludzi?
Radekon Nokedar - Minstrel
Radekoth - Captain
Farlagoth - Burg
Bencarth Zlosliwy - Hunter(a raczej huntard)


Wyraz swoje zdanie!
--> http://www.9kohorta.com/forum/viewtopic ... 170&t=6917<--

Awatar użytkownika
Apocryph
Posty: 166
Rejestracja: środa, 16 lutego 2011, 01:06
Lokalizacja: Kraków
Gender:
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Apocryph » poniedziałek, 21 lutego 2011, 13:43

Murkar pisze:Wyliczanie zalet sandboxa jako wad sugeruje średnią znajomość tematu.
Oceniałem grę w kategorii mmorpg, a nie wyłącznie sandbox. Wiele wady, które wymieniłem jest typowych dla samego Eve Online, a nie całego typu sandbox/themepark.
Murkar pisze: Eksploracja grze istnieje i jest bardzo rozbudowana, zawiera kilka różnych aspektów gry. Jest jednak inna niż w themeparkowych grach. Trzeba w kosmos puścić sondy do skanowania i na podstawie otrzymywanych sygnałów ustalić lokalizację interesujących miejsc, których nie wyświetla zwykły skaner pokładowy i których nie można wyświetlić w overwiev.
Z czego każde z tych miejsc różni się kolorem wielkiej tekstury przedstawiającej kosmos i ilością/wielkością wiszących w przestrzeni asteroid/planet/stacji, a nazwa takiej lokacji to np. XC-201.
Murkar pisze: Znaleźć można miejsca z chmurami gazu (bardzo lukratywne - jakieś 3-5 razy więcej ISK/h niż na misjach), asteroidy z lepszą rudą niż na zwykłych paskach (again, większy zarobek niż kopanie na ogólnodostępnych paskach), miejsca z ratami, które mogą dropnąć bardzo fajne rzeczy, bardzo drogie rzeczy.
No tak, można po prostu latać za ratami (co badaliśmy i opłacalne jest tylko w low lub 0.0 security), a i tak nawet Khainee, który przez kilka lat zabawy próbował chyba wszystkiego stwierdził, że misje level. 4 robione szybko i sprawnie to najlepszy sposób na forsę.

Miejsca z chmurami gazu - tak, zamiast strzelać w kółko do NPC można spawać asteroidy i wozić gruz.
Murkar pisze: Oprócz tego można trafić na wormhola prowadzącego do innej części galaktyki na skróty albo do układów słonecznych, do których dolecieć można wyłącznie przez wormhole, a środku bardzo dobrze płatne rzeczy się znajdują.
Do wormhole też nie lata się wartymi 2 biliony statkami do PvE ponieważ po pierwsze mobki mają takie statystyki i takie AI, że potrafią zaskoczyć choćby pajęczym układem wzajemnego naprawiania się. Poza tym wormhole może się niespodziewanie zamknąć, a po wyjściu z niego można wylecieć np. w środku układu opanowanego przez piratów albo frakcję NPC, z którą mamy ujemny standing i stracić wszystko co tam zdobyliśmy.

Przy okazji skanowanie wormhole wymaga kogoś zafascynowanym samą czynnością wysyłania sond i badania, która dla ogromnej większości nawet zapalonych graczy Eve jest nudna jak flaki z olejem, chyba że korzysta się tylko ze standardowego skanera np. do namierzenia potencjalnego przeciwnika w niebezpiecznej przestrzeni, ale to z kolei nie wystarczy do efektywnego zwiedzania wormhole.
Murkar pisze: Grać solo w EvE można... tylko po co... to w końcu MMO, ale jak ktoś chce, to nie ma problemu, kilkaset układów słonecznych jest w miarę bezpiecznych, patrole policji strzelają do agresorów, można się w tych miejscach bawić w misje, w skanowanie, w kopanie, w produkcje, inwencję, czy handel. Jest wiele możliwości zabawy bez obawy o utratę statku.
Bawić w misje - dla forsy, bo po paru dniach znasz wszystkie dostępne dla swojego "poziomu", więc element "zabawa" raczej odpada.
Skanowanie - dla forsy, żeby znaleźć jakieś raty albo kamienie, w high security mniej opłacalne niż misje, chyba że masz mega statek górniczy.
kopanie - dla forsy, ziew
inwencja - do handlu
handel - dla forsy
Jest wiele możliwości zarabiania forsy bez utraty statku, nic więcej.
Murkar pisze: Na PvP nie lata się najlepszymi statkami? Błąd! Lata się właśnie tym co najlepsze zwiększając w ten sposób możliwości wyjścia cało z potyczek pozbawiając przeciwnika jego statku, który był słabszy i gorzej wyposażony, bo pilot bał się stracić więcej kasy.
Chyba graliśmy na nieco innym poziomie zaawansowania. Bez urazy, ale nikt zdrowy psychicznie nie leci na pvp statkiem wartym przysłowiowe "dwa biliony". Nie mówię o sytuacji, gdy w bitwie korporacyjnej wystawiany jest dreadnought albo inny statek rozmiaru capital, natomiast pojedynczy gracz lecąc sobie na tzw. pvp roam najczęściej ma przygotowanego jump clone z tańszymi implantami lub bez implantów i statek wart ~20-100kk zależnie od tego na jaki go stać, przy okazji mając w najbliższej stacji kilka zapasowych egzemplarzy takiego statku.
Murkar pisze: W EvE można się bawić na setki sposobów, nie tylko klepać misje dla forsy. Forsa jest w końcu w grze po to, żeby ją wydawać, a nie żeby ją oszczędzać dla wnuków.
Diagram przedstawiający możliwości dla gracza:
http://swiftandbitter.com/eve/wtd/
Forsę wydajesz na:
- kokszenie swojego statku do jeszcze szybszej farmy misji lv. 4.
- handel, jeśli masz do tego pasję i lubisz tysiące cyferek i wykresów
- jedno/kilkurazowe statki do pvp
Murkar pisze: Faktem jest jednak, że EvE to gra bardzo specyficzna, jedni ją kochają, reszta nienawidzi, ciężko mieć mieszane uczucia. Jak ktoś nie lubi dużej ilości cyferek i skomplikowanych zależności, jak ktoś ma problem z obsługą Excela, to gra mu się zwyczajnie nie spodoba.
Tutaj troszkę się rozpędziłeś, same cyferki i ogromna ilość zależności to niewątpliwy plus tej gry, do dziś z przyjemnością wspominam godziny spędzone nad EFT przy maksymalizowaniu wydajności jakiejś łodzi, lub kombinowaniu i planowaniu konfiga innej. Mechanika jest bardzo zaawansowana, natomiast excel nie jest raczej potrzebny dopóki nie bawisz się w handel. Pomijając to, osobiście problemów z obsługą tego programu nie mam.

Zaawansowana mechanika Eve momentami potrafi podniecić i sprawić wrażenie, że grasz w grę dla zaje... inteligentnej elity mmorpg, a sandbox to konwencja dla rasy panów, ale zejdźmy na ziemię. Prawda jest taka, że człowiek z IQ przewyższającym przeciętne krzesło jest w stanie tę grę zrozumieć i bawić się nią "how it's meant to be played".

A pomijając Twój płytki wywód - ta gra to przede wszystkim duża ilość cyferek i niewiele więcej, a same cyferki po jakimś czasie się znudzą. I nie chodzi o grafikę czy wystrój, nawet dość stare MUDy miały więcej polotu w opisywanym za pomocą liter świecie.
Murkar pisze: Polecam jednak każdemu się przekonać, do której grupy należy :).
Chyba jedyne z czym mogę się zgodzić, reszta brzmi jakbyś cytował artykuł pełen hype'u albo newsletter od CCP ;)

Tetlanesh
Posty: 79
Rejestracja: niedziela, 11 lipca 2010, 23:29
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Tetlanesh » wtorek, 22 lutego 2011, 00:07

nie chce mi sie nawet cytować wypowiedzi poprzednika. kazdy ma prawo do wlasnej oceny.

Ale...

gra zawsze wywolywala skrajne uczucia.

jednym sie podoba innym nie. jest mnostwo rzeczy do roboty. W tym co mowiles jest pare niezaprzeczalnych faktow, gra wyglada wszedzie podobnie, roznisie kolorem tla i przynaleznością cyferek w powietrzu do roznych frakcji...

ale i tak, dkla mnie jest to jedyne sensowne MMO... siedze w wormholu, razem z murkarem i paroma innymi osobami z IX

latamy najdrozszymi statkami jakie mamy

mamy PVE, PVP, kopanie gazow i planetary interaction na miejscu

codziennie lądujemy w innym miejscu i jest fun

czasem przez pare dni jest nudno

czasem jest po kilka akcji pvp dziennie

robienie misji lvl4 w hi jest NUUUUUDNEEEEEEEE, ale sam to bardzo dlugo robilem...

teraz jest nowa opcja - incursion, takie coś ala public quest z warhammera.

Gra jest super, ale to moje zdanie... ty masz prawo do swojego co szanuję.

Awatar użytkownika
Radekon
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 18 stycznia 2011, 20:30
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Radekon » wtorek, 22 lutego 2011, 09:09

To mamy w koncu jakis mechanikow/piratow/kogokolwiek w tym eve, czy nie mamy? :)
Bo tak perspektywa solo to rzeczywiscie nie wyglada ciekawie...
Radekon Nokedar - Minstrel
Radekoth - Captain
Farlagoth - Burg
Bencarth Zlosliwy - Hunter(a raczej huntard)


Wyraz swoje zdanie!
--> http://www.9kohorta.com/forum/viewtopic ... 170&t=6917<--

Awatar użytkownika
Dreghtor
Posty: 1547
Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 00:49
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Dreghtor » wtorek, 22 lutego 2011, 10:15

O ile wiem mamy, ale nieformalnie.
Kiedyś mieliśmy ale sekcja została rozwiązana (a może "nie została zawiązana"?), co jednak nie znaczy że ludzie nagle wyparowali i przestali grać.

I nie starajmy się tego zrozumieć. To jest Panie wielka polityka, a z tego nigdy nic dobrego nie wynika!
OP, you can't teach people to have higher standards.
This should be a bumper sticker for the internet.

Awatar użytkownika
Lerdoc
Posty: 2557
Rejestracja: czwartek, 28 sierpnia 2008, 18:55
Medals: 13
Status:
Offline

Konsul IX Kohorty Pretorianin Sekcji IX Kohorty WAR Weteran MO Trybun WoT Pretorianin
SWTOR Pretorianin Uczestnik zlotów IX Kohorty Mecenas IX Kohorty

Re: EVE Online

Post autor: Lerdoc » wtorek, 22 lutego 2011, 11:04

Dreghtor pisze:O ile wiem mamy, ale nieformalnie.
Kiedyś mieliśmy ale sekcja została rozwiązana (a może "nie została zawiązana"?), co jednak nie znaczy że ludzie nagle wyparowali i przestali grać.
Ale właśnie dokładnie tak się stało, teraz mniej więcej ci sami ludzie grają w sekcji WoW z wykluczeniem może dwóch osób, które grają w jakichś innych corpach :P

Khainee
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 17 lutego 2011, 00:10
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Khainee » wtorek, 22 lutego 2011, 11:04

Trochę w Eve spędziłem czasu i...
Problem takiego czy innego odbioru gry jest zasadniczo prosty.

Gracz przyzwyczajony do typowego mmorpg, o mentalności typu: zrób level, zdobądź sprzęt, zabij bossa, pokaz oponentom w pvp kim jesteś naprawdę (wstaw dowolną superlatywę) - nie będzie Eve usatysfakcjonowany - nigdy.
Nie mówię, że taklie podejście jest czymś złym :), sami nim wielokrotnie grzeszyłem, po prostu Eve to zupełnie inna jaokość, inna gra.

Porównywanie Eve-online do jakiejkolwiek innej gry jest nieporozumieniem.
Czy jest lepsze, nie wiem, kwestia gustu i oczekiwań, czy jest inne - na pewno tak.

Eve jest niepokojąco podobne do... real life :).
I nie tylko ze względu na stopień złożoności w niektórych kwestiach (wspominałem już na przykład rynek), różnica jest bardziej elementarna, ale trudniejsza może do uchwycenia.
Otóż, po pierwszych dniach, kiedy nowy gracz stara się jakoś zorientować się o co w tym wszystkim chodzi, zrobieniu pierwszych kilku misji, przychodzi moment, w którym trzeba podjąć decyzję: co dalej.

Wielu odpada dochodząc do wniosku, że rodzaj aktywności, który sobie wybrali staje się nudny: istotnie ileż można robić misje, kopać skałki, itp - a już lepsze statki dalej poza zasięgiem.

Popatrzcie inaczej - gdybym codziennie zjadał na obiad tak samo przyrządzone - powiedzmy - kurczaka, po jakimś czasie stwierdziłbym, że jedzenie jest nudne... :))

W Eve nie ma określonych celów, zadań, nie będzie aplauzu publiki z gatunku: popatrzcie jakim on jest świetnym sztyleciarzem; może i jest, ale wie o tym relatywnie mała grupka znajomych.
Każdy sam sobie określa czym chce się zając, co go w danym momencie interesuje. I to - boli :). Niektórych, bo niektórym ten model bardzo się podoba ;).

Zazwyczaj gra X oferuje jakiś świat, w którym "reguły przetrwania" są czytelne, jasne, gratyfikacja ustalona - m. in. dlatego w ogóle gramy :).
Eve też oferuję świat, olbrzymi, ale zasady są tu "niepokojąco" rozmyte :), witamy w "prawdziwym świecie" ;).
A czy takiej gry akurat szukamy - no cóż, to już pytanie do każdego z nas :).

I, odnośnie tego co można robić, bo takie pytanie też padło, w wieeelkim skrócie:
- produkcja statków i modułów
- kopanie minerałów
- handel
- R&D, czyli research and development
- pvp (mała skala), low security, obrzeża obszarów 0.0
- "mass pvp", walki korporacji i aliansów w 0.0
- logistyka
- pve, ratting
- pve misje
- eksploracja "kompleksów" i innych dziwnych miejsc
- wormholes
- polityka :))

To nie jest wszystko, spisane z pamięci i "po łebkach", różne rodzaje aktywności oczywiście się przeplatają, a do tego, żeby być dobrym w danej dziedzinie wypada przetrenować odpowiednie skille.

Eve nie jest proste, nie jest "user friendly" - mnie akurat słynne "cyferki" nie przytłaczają, to raczej "fun" układania ich w głowie i wyciąganie wniosków oraz świadectwo możliwości.

Co do tego "farmienia" i tracenia statków... To nie tak :)
Większość nowych graczy nie grzeszy rozsądkiem i, posiadając jeden statek marzeń, wypuszcza się w rejony niebezpieczne, czy to low security, czy do 0.0, czy na przykład do WH.
Oczywiście, jako newbies, tracą tę swoją kosmiczną karawele błyskawicznie i stwierdzają : nie to bez sensu, przecież tyle mnie kosztował...

Na brawurę nie ma rady. Nie stać kogoś na stratę statku - niech nie leci. Albo wybierze się statkiem, na stratę którego go STAĆ.
To normalna kolej rzeczy, że zabawki się traci, prędzej czy później.
Mentalność kozaka z typowego mmorpg (a pójdę, co tam, najwyżej mnie zabiją) - tu kończy się głęboką frustracją i żalem - do kogo - do twórców gry... :))

No cóż, w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku.... :)

Rezydując w tzw. deep 0.0 posiadałem w okolicy co najmniej kilka statków bojowych, liczać się z tym, że mogę je w dowolnym momencie stracić.
3x sacrilege, 2x curse, ze 2 ciężkie pancerniki, na potrzeby korporacji także statki umożliwiające stawianie specjalnych pól do przerzucania okrętów klasy "capital", wreszcie kilka sztuk mojego ukochanego jaguara :), czyli assault frigate.
Utrata dowolnego z nich, czy nawet wszystkich, nie zrujnowałaby mnie...

Zdarza się też, na szczęście bardzo rzadko, że straci się statek zachowując się w pełni rozsądnie, na przykład wypchanego po brzegi transportowca latając sobie "bezpiecznie: w granicach Imperium, czyli tzw. high security.

Bo - nastąpił jakiś kamikadze atak innych graczy i...
Przed tym też można się w prosty sposób zabezpieczyć (oczywiście nie na 100%, czegoś takiego w Eve nie ma).

So....
Have.... fun :)

PS> Jeśli ktoś zamierza rozpocząć zabawę w EVE, taka dobra rada.
Niech skontaktuje się z jednym z "weteranów", albo znajdzie sobie dobry guide, jeszcze przed utworzeniem postaci. Jej statystyki mają znaczący wpływ na późniejszą grę i dość ciężko je potem zmienić.

Awatar użytkownika
Cashaan
Posty: 806
Rejestracja: poniedziałek, 7 września 2009, 20:01
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Cashaan » wtorek, 22 lutego 2011, 11:39

When you go Eve you never look back ^_^

Z mojej strony mogę polecić poniższy poradnik

http://www.isktheguide.com/

Do pobrania dokument w PDF, około 400 stron opisujący pokrótce co można robić w Eve, opisuje świat, interface itp itd, tak naprawdę wszystko co można chcieć wiedzieć o Eve zaczynając grę - polecam, dla totalnych newbie jak i weteranów, gram w tą grę krótko, jakieś 7-8 miesięcy i naprawdę znalazłem tam wiele przydatnych informacji, o których nie miałem zielonego pojęcia.
Happily Never After.
For the Kohorte!!

Awatar użytkownika
Radekon
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 18 stycznia 2011, 20:30
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Radekon » wtorek, 22 lutego 2011, 13:12

-gra-fajna
-mozliwosci duzo
-grafika .... dajta spokoj (:)) nie dziwie zie, ze ktos odchodzi z tej gry, jak tam otoczenie wyglada, jak by w kolko to samo plotno sie krecilo , fakt, fajnie, ze to jest w kosmosie, ale ja poczekam do star wars.
-gdyby cos takiego istnialo w swiecie "naziemnym", lub mocno rozwineliby elementy "on foot", to moze, ale tak to raczej nie ma szans z dzisiejszymi grami z grafa fajna, imho.
-Bardzo mi sie podoba ten caly engineeringowy motyw
Radekon Nokedar - Minstrel
Radekoth - Captain
Farlagoth - Burg
Bencarth Zlosliwy - Hunter(a raczej huntard)


Wyraz swoje zdanie!
--> http://www.9kohorta.com/forum/viewtopic ... 170&t=6917<--

Murkar
Posty: 152
Rejestracja: wtorek, 6 października 2009, 14:35
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Murkar » wtorek, 22 lutego 2011, 13:51

Radekon pisze: -gdyby cos takiego istnialo w swiecie "naziemnym", lub mocno rozwineliby elementy "on foot", to moze, ale tak to raczej nie ma szans z dzisiejszymi grami z grafa fajna, imho.
Perpetuum - EvE na ziemi z mechami zamiast statków kosmicznych.

Awatar użytkownika
Radekon
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 18 stycznia 2011, 20:30
Lokalizacja: Warszawa
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Radekon » wtorek, 22 lutego 2011, 14:00

Murkar pisze: Perpetuum - EvE na ziemi z mechami zamiast statków kosmicznych.
nie no ta grafa jest gorsza, niz w Martial heroes, te eve chyba bije to na glowe, nie wiem, jak z grywalnoscia ...
Radekon Nokedar - Minstrel
Radekoth - Captain
Farlagoth - Burg
Bencarth Zlosliwy - Hunter(a raczej huntard)


Wyraz swoje zdanie!
--> http://www.9kohorta.com/forum/viewtopic ... 170&t=6917<--

Tetlanesh
Posty: 79
Rejestracja: niedziela, 11 lipca 2010, 23:29
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Tetlanesh » wtorek, 22 lutego 2011, 17:55

perpetuum to bezczelny klon eve. kazdy aspekt gry (poza faktem ze chodzisz a nie latasz i ze sterujesz WSAD'em) został zerżnięty w około 90% a pozostałe 10% to troszke inny interfejs danej czynnosci

Awatar użytkownika
Voytec
Posty: 99
Rejestracja: wtorek, 18 maja 2010, 17:42
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Voytec » środa, 23 lutego 2011, 12:54

Jeżeli ktoś z Was chciałby zobaczyć jedno z najlepszych istniejących na rynku MMO czyli EVE Online po raz pierwszy lub spróbować kolejnego podejścia, a nie chce robić tego sam i czuje się odrobinę zagubiony to zapraszamy na chat ingame o nazwie GFE. Tam zawsze siedzi kilku starych graczy z IX i nie tylko. Na pewno Wam pomogą.
W IX nie ma aktualnie corpa Kohorty i de facto nigdy nie było tam sekcji ani nawet centurii. Była tak próba, ale okazało się, że nie wszyscy byli wystarczająco zdeterminowani, żeby to pociągnąć i grać w EVE pod kohortowym szyldem. Osoby, które grają są w różnych korpach, zajmują się różnymi rzeczami w EVE, ale chętni na pewno znajdą coś dla siebie.

W tym wątku możecie poprosić o invite na 21 dniowego triala. Na pewno ktoś z grających wyśle Wam w ramach buddy programm zaproszenie.

Link do opisu buddy programm

Stąd możecie ściągnąć klienta EVE

fly safe
o/
V.

edit:
Jeszcze krótkie info, żeby nie mnożyć niepotrzebnie postów.
Wszystkie osoby, które mają w GFE niaktywne alty, dawno się nie logowały, nie maja aktualnie aktywnej subskrybcji etc zostają przeze mnie usunięte. Potrzebny jest stand na posa. Jezeli ktoś chce przejść do korpa bawiącego się w WH proszę o kontakt ingame z Maxem Kolonko (Tetlanesh na forum).
All you have to decide is what to do with the time that is given to you...

Athcore
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Athcore » piątek, 11 marca 2011, 22:01

strasznie tajny ten kanal w evce , latwiej sie juz wbic na intel wielkich sojuszy :P

dorzuce swoje 5gierow , eve online to gra na lata sam w to gram od czasu bety z a praktycznie nieustannie od 2k5, gra ewoluowala przez ten czas zmiana interfejsow , grafiki , dochodzily nowe statki , nawet w koncu kolejka skilowania doszla , lada dzien ( jak na standard ccp ) ma wejsc incarna z chodzenie po stacjach itd ( osobiscie mam nadzieje ze beda tez skile na operowanie gazrurka i wydlubywanie drutow z ofiary ).

jesli ktos pogral w evke miesiac czy dwa to tak naprawde nie poznal tej gry a po trialu to nawet nie ma co wspominac o znajomosci .

farmi sie iski w jakims celu nie dla samego posiadania coraz wiekszej ilosci iskow , a cele sa rozne rozpetanie malego piekla albo zmanipulowanie rynku albo zwykla nawalanka na kampie w ls ,

prawdziwe mozliwosci leza w 0.0 tak tej oznaczonej na czerwono strasznej przestrzeni gdzie lataja zli ludzie ( a zli wcale nie sa to ich przestrzen i dom), poza tym tam bezpieczniej niz w hs .

duza zaleta tej gry to skile ktore leca czy jestes w grze czy nie aby zapuscic nauke i kolejkowanie tychze skilow ,

a dalej sciezka ktora sie podaza zalezy tylko od Twojego podejscia do gry , ja to traktuje jako odskocznie od reala a nie kolejna robote czy schize w stylu ogame pobudka 3 w nocy bo CTA.

no i niewiele jest gier ktore trzymaja mnie przy sobie tyle lat co evka .

Awatar użytkownika
Voytec
Posty: 99
Rejestracja: wtorek, 18 maja 2010, 17:42
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Voytec » sobota, 26 marca 2011, 20:23

Nowy film z najlepszego MMO na rynku czyli EVE Online zaprezentowany podczas trwającego właśnie EVE Fanfest 2011.
Pierwszy komentarz pod filmem mówi wszystko:
"Please CCP. Never ever go the way of Blizzard, Bioware and Crytek. You're awesome."
Jeżeli Dust 514 nie zostanie wydany przez CCP na PC, będzie to zapewne powód dla którego kupię konsolę...

EVE Online: A Future Vision
All you have to decide is what to do with the time that is given to you...

Awatar użytkownika
Uszaty
Posty: 804
Rejestracja: niedziela, 1 sierpnia 2010, 21:48
Medals: 2
Lokalizacja: Łódź
Status:
Offline

LOTRO Legionista Uczestnik zlotów IX Kohorty

Re: EVE Online

Post autor: Uszaty » niedziela, 27 marca 2011, 20:00

Co do FanFest to oczywiście nie ma się jeszcze czym podniecać - to wszystko jest - jak to chłopaki określili - długa droga. Plusem jest to, że w CCP mają wizję, słuchają głosu graczy i wiedzą, że chcą zrobić coś wielkiego.

Wyjdzie jak wyjdzie. Ja na poprzednich fanfestach podniecałem się Walking in Stastions a w tej chwili nic z tego nie zostało - poza DUST :)

Odnoście filmików - ja czekam na mały smaczek - nowe wieżyczki


wróciłem do EVE po roku z LOTRO i to była odmiana, której potrzebowałem.
Jedyna dziwna dziwność w EVE to relaksujący brak głosu Bandziora

Pytanie kontrolne - czy ktoś kiedykolwiek grał na serwerze testowym ?

Athcore
Status:
Offline

Re: EVE Online

Post autor: Athcore » środa, 30 marca 2011, 17:59

sisi sluzy do testow :D, jak masz aktywne konto to masz dostep do testowego , ma pewne opoznienia wobec aktualnych skilow z TQ ale po wiekszych updejtach albo jakis kluczowych sa aktualne , jak grasz kilka lat to cie nawet 5m sp nie zaboli :D

poza tym statki sa po 100 iskow i reszta modulow tez , dedowych/factionowych/ oficerskich brak ale jak wiesz gdzie to na sisi tez se wyafarmisz (wieksza szansa pojawiania sie takowych)

budowa trwa tyle co na tq chyba ze poprosisz gma zeby Ci zboostowal budowe superkapsa albo tytana to nawet kilka minut .

a dostep :
kopiujesz katalog eveki, w linii komend dopisujesz /server:singularity i reszta dzieje sie sama , jak sie musi spaczowac to sie paczuje


a co do turretow to zbedna pierdola ktos sie napali grafika a potem napisze cos w stylu :

"-grafika .... dajta spokoj (:)) nie dziwie zie, ze ktos odchodzi z tej gry, jak tam otoczenie wyglada, jak by w kolko to samo plotno sie krecilo , fakt, fajnie, ze to jest w kosmosie, ale ja poczekam do star wars.
-gdyby cos takiego istnialo w swiecie "naziemnym", lub mocno rozwineliby elementy "on foot", to moze, ale tak to raczej nie ma szans z dzisiejszymi grami z grafa fajna, imho."

ccp bedzie sie pdobneicalo ze przybylo nowych kont zamiast skupic sie na poprawieniu bugow ktore sa zwyczajnie upierdliwe jak juz sie takiego trafi bo oficjalne stanowisko gmow jest ' w logach nic nie bylo '

wiec moze dzieci neo i wowa niech zostana tam gdzie sa to nie jest swiat dla nich :)

eve zdecydowanie nie jest gra gdzie leci sie na grafe i tak sie oglada tylko overview i tacticala a nie pierdolowate animacje wiezyczek, no moze + jeszcze jakis paciorek zeby sie w koncu system zaladowal bo bitwa juz trwa ...


o7

Awatar użytkownika
Uszaty
Posty: 804
Rejestracja: niedziela, 1 sierpnia 2010, 21:48
Medals: 2
Lokalizacja: Łódź
Status:
Offline

LOTRO Legionista Uczestnik zlotów IX Kohorty

Re: EVE Online

Post autor: Uszaty » czwartek, 31 marca 2011, 08:09

ATH pisze:eve zdecydowanie nie jest gra gdzie leci sie na grafe i tak sie oglada tylko overview i tacticala a nie pierdolowate animacje wiezyczek, no moze + jeszcze jakis paciorek zeby sie w koncu system zaladowal bo bitwa juz trwa ...


o7
jeszcze nie jestem na etapie grania tylko z tacticala .........

i poproszę te paciorki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry single-player”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości