w pogoni za króliczkiem czyli w poszukiwaniu św grala
Moderatorzy: Konsul, Pretorianin, Moderatorzy Hyde Parku
- Cashaan
- Posty: 806
- Rejestracja: poniedziałek, 7 września 2009, 20:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: w pogoni za kr
Popieram wypowiedź Rilli Żadne nowe MMO jakie powstaje nie jest w 100% dopracowane, i każdy powinien sobie zdawać sprawę z tego faktu. Gra się przede wszystkim dla przyjemności - jeżeli odpalamy nowe MMO i widzimy, że mechanika jest ok, świat nam się podoba i czujemy, że gra ma potencjał aby się rozwinąć w kierunku, który będzie nam odpowiadał, no i najważniejsze od początku nam się przyjemnie gra to należy grze dać szansę, nawet jeżeli część rzeczy nie działa, nie ma balansu czy rozwiniętego endgamu - zawsze można zrezygnować.
Osobiście jak się wtapiam w nowe MMO to staram się w nim trwać nawet mimo początkowych niedoróbek, przede wszystkim aby do engamu i max lvlu dotrzeć z pierwszą falą no i móc całą rozwijającą się grę poznać, niezbyt mi odpowiada wchodzenie w MMO już w trakcie, gdzie wszystko jest rozwinięte, wszyscy na max lvlu i zaczynać wtedy jako noobek
Z tego powodu właśnie jakoś po 3 miesiącach zrezygnowałem z LOTRO (głównie przez świadomość, że wyszedł dodatek MoM, podniesiono lvl cap i że nie będę miał szansy poznania instancji grupowych z podstawki - nikt już tam nie chodzi), i jakoś z tego samego powodu nie zacznę raczej grać w AoC (mimo, że od czasu premiery miałem ochotę spróbować tej gry ze względu na klimat - jednak w tamtym okresie ogarnął mnie hype WARa )
Osobiście jak się wtapiam w nowe MMO to staram się w nim trwać nawet mimo początkowych niedoróbek, przede wszystkim aby do engamu i max lvlu dotrzeć z pierwszą falą no i móc całą rozwijającą się grę poznać, niezbyt mi odpowiada wchodzenie w MMO już w trakcie, gdzie wszystko jest rozwinięte, wszyscy na max lvlu i zaczynać wtedy jako noobek
Z tego powodu właśnie jakoś po 3 miesiącach zrezygnowałem z LOTRO (głównie przez świadomość, że wyszedł dodatek MoM, podniesiono lvl cap i że nie będę miał szansy poznania instancji grupowych z podstawki - nikt już tam nie chodzi), i jakoś z tego samego powodu nie zacznę raczej grać w AoC (mimo, że od czasu premiery miałem ochotę spróbować tej gry ze względu na klimat - jednak w tamtym okresie ogarnął mnie hype WARa )
Happily Never After.
For the Kohorte!!
For the Kohorte!!
Re: w pogoni za kr
Moim zdaniem sa bugi i BUGI,sa pomysly devsow i wymysly devsow. Gry moga byc nastawione na PvP lub PvE. Moga byc sandboxami lub themeparkami. I w zasadzie ok, kazdy dobiera sobie gre wedlug wlasnych upodoban. Jeden lubi bic skryptowane potwory, drugi graczy,trzeci czasem to, czasem tamto, byleby w klimacie fantasy. Do tego dodajemy grafike/dzwiek i otrzymujemy tyle opini - najczesciej sprzecznych - ze nie wiadomo wlasciwie nic.
Gra ktora chce dac sie polubic kazdemu jest WoW - ma dosc fajne pve, w miare dobre pvp, jest jakis w miare uzyteczny craft, wlasciwie caly WoW jest "w miare dobry". Jak sportowiec który przez cale puchary zajmowal 3 miejsce by na koncu zdobyc puchar - bo konkurenci mieli zmienna forme.
Nie jestem w stanie powiedziec ile jeszcze pojawi sie gier fantasy w klimacie WoW, ba ile pojawi sie klonow WoWa. Star Warsy - wow w odleglej galaktyce, Star Trek - wow w wymiarze flot gwiezdnych... i cale stado mniej lub bardziej udanych nasladowcow. Jedyny problem jest taki, ze jesli nie bedzie nowego contentu, to i graczy nie bedzie.Blizzard jest firma kuta na 4 nogi, wieloletnim doswiadczeniem (znacznie dluzszym niz sam WoW) a mimo to zdazaja sie im potkniecia. Wiec cala reszta developerow ma problem. I stado "milionow" z WoW na karku.
Mozna tez olac themeparki i pojsc droga UO lub lepiej EvE (UO to dla mnie grind/gank fest z fatal grafika i obecnie niegrywalna).Robimy swiat,zasady a gracze robia reszte - jak cos jest zle, to wina graczy, prawda? EvE chwali sie ostatnio 300tys (co prawda sporo ludzi gra na 2+ kontach ale...),Fallen Earth zdobywa sporo nagrod (albo jest na miejscu medalowym),Darkfall tez jakos ciagnie. Mortala dopiero bedzie mozna ocenic, a jak bogowie MMO sie zlituja, to moze i World of Darknes wyda CCP. Tyle ze "piaskownice" nie daja zadnych szans n00bom. Nie wazne jak duzo czasu poswiecisz grze - jak nie lapiesz o co chodzi, to przegrywasz. I to jest irytujace na tyle, ze milionow graczy nie nalezy sie spodziewac kiedykolwiek.
Themeparki robione przez wielkie firmy dla kasy, czy sandboxy przez male studia. Powolne odchodzenie od paradygmatu fantasyMMORPG. Czas pokaze czy pojawi sie Graal, czy moze go nie ma i nie bedzie.
Gra ktora chce dac sie polubic kazdemu jest WoW - ma dosc fajne pve, w miare dobre pvp, jest jakis w miare uzyteczny craft, wlasciwie caly WoW jest "w miare dobry". Jak sportowiec który przez cale puchary zajmowal 3 miejsce by na koncu zdobyc puchar - bo konkurenci mieli zmienna forme.
Nie jestem w stanie powiedziec ile jeszcze pojawi sie gier fantasy w klimacie WoW, ba ile pojawi sie klonow WoWa. Star Warsy - wow w odleglej galaktyce, Star Trek - wow w wymiarze flot gwiezdnych... i cale stado mniej lub bardziej udanych nasladowcow. Jedyny problem jest taki, ze jesli nie bedzie nowego contentu, to i graczy nie bedzie.Blizzard jest firma kuta na 4 nogi, wieloletnim doswiadczeniem (znacznie dluzszym niz sam WoW) a mimo to zdazaja sie im potkniecia. Wiec cala reszta developerow ma problem. I stado "milionow" z WoW na karku.
Mozna tez olac themeparki i pojsc droga UO lub lepiej EvE (UO to dla mnie grind/gank fest z fatal grafika i obecnie niegrywalna).Robimy swiat,zasady a gracze robia reszte - jak cos jest zle, to wina graczy, prawda? EvE chwali sie ostatnio 300tys (co prawda sporo ludzi gra na 2+ kontach ale...),Fallen Earth zdobywa sporo nagrod (albo jest na miejscu medalowym),Darkfall tez jakos ciagnie. Mortala dopiero bedzie mozna ocenic, a jak bogowie MMO sie zlituja, to moze i World of Darknes wyda CCP. Tyle ze "piaskownice" nie daja zadnych szans n00bom. Nie wazne jak duzo czasu poswiecisz grze - jak nie lapiesz o co chodzi, to przegrywasz. I to jest irytujace na tyle, ze milionow graczy nie nalezy sie spodziewac kiedykolwiek.
Themeparki robione przez wielkie firmy dla kasy, czy sandboxy przez male studia. Powolne odchodzenie od paradygmatu fantasyMMORPG. Czas pokaze czy pojawi sie Graal, czy moze go nie ma i nie bedzie.
- Falka
- Posty: 502
- Rejestracja: wtorek, 6 maja 2008, 18:33
- Lokalizacja: Mansfield
- Gender:
- Status: Offline
Re: w pogoni za kr
@Cashaan my w AoC chodzimy na wszystkie instancje
- Cashaan
- Posty: 806
- Rejestracja: poniedziałek, 7 września 2009, 20:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: w pogoni za kr
Bikart, to prawda, AoC to może kiepski przykład, nie było jeszcze tam dodatków któe zwiększałyby lvl cap, co automatycznie spowodowałoby zaprzestanie chodzenia do tych inst
Happily Never After.
For the Kohorte!!
For the Kohorte!!
Re: w pogoni za kr
@Cashaan - Najnowszy dodatek w AoC zapowiadany w tym roku też nie podwyższy max lvl, więc wszystko przed Tobą
Ale generalnie masz rację, że po dodatkach, stara część gry idzie w odstawkę, wszyscy levelują jak szaleni, nawet Ci co zaczynaja grę, żeby dogonić czołówkę i pograć w dodatku, w którym siedzi 90% populacji, zwłaszcza, że dodatki zwykle zawierają lepsze itemki na ten sam lvl co w podstawce, większe XP za q... i takie tam.
Ale generalnie masz rację, że po dodatkach, stara część gry idzie w odstawkę, wszyscy levelują jak szaleni, nawet Ci co zaczynaja grę, żeby dogonić czołówkę i pograć w dodatku, w którym siedzi 90% populacji, zwłaszcza, że dodatki zwykle zawierają lepsze itemki na ten sam lvl co w podstawce, większe XP za q... i takie tam.
- Cashaan
- Posty: 806
- Rejestracja: poniedziałek, 7 września 2009, 20:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: w pogoni za kr
Taaak, jak narazie zalogowałem się do AoC, stworzyłem postać, wszedłem do gry i.. się wylogowałem Jak na początek nieźle Ale cóż.. chyba dyskusja schodzi nieco na offtop, po prostu któregoś dnia wbiję się do Was na kanał na venta i pogadam Ale ewentualna zmiana mmo to raczej w kierunku Mortala Online mnie ciągnie jako fana Ultimy Online
Happily Never After.
For the Kohorte!!
For the Kohorte!!
Re: w pogoni za kr
To jeszcze raz ja..... nie chciało mi się edytowac poprzedniego posta......
Producenci WoWa tylko uprościli rozgrywkę w sposób łatwy do ogarnięcia przez wszystkich, pożyczyli pomysły, te najlepsze od innych, wprowadzili kilka własnych dobrych rozwiązań, spójną grafikę do klimatu gry (nie wszystkim się podoba, ale grają) i to był właśnie ten sukces gry.
Każda nowa gra będzie jakoś podobna do WoWa, który właśnie zgromadził najlepsze rozwiązania u siebie.
Bo jak teraz wyobrazić sobie MMO bez możliwości przesyłania maili? To tylko przykład.
A WoW jest tak popularny, że jest świetnym odnośnikiem. No np. ile osób grało w AO, żeby porównywać nowe gry do niej, żeby rozmówca wiedział o czym się mówi?
Pierwszy pęd klonów WoWa mamy już chyba za sobą. Producenci może zrozumieli, że na drugiego WoWa nie ma szans, bo wypełnia swoje miejsce znakomicie. Tylko produkcje różniące się czymś mają szansę przyciągnąć graczy, na przykład tych, których WoW nie pociąga. Ale żadna z nich nie będzie na starcie tak dopracowana i rozbudowana jak WoW, o czym już wiele osób pisało wyżej.
Trzeba dać tym grom szansę, albo poczekać jak się rozwiną i dopiero wtedy spróbować zagrać.
Może to paradoks, ale syn który zaczął grać w WoWa na zasadzie sprawdzenia i tej gry MMO, znalazł tak dużo podobieństw w rozwiązaniach WoWa i Anarchy Online FC, która wyszła wcześniej (pewnie znalazły by się porównania do innych gier też), że nie można mówić, że wszystkie gry MMO, które wychodzą są klonami WoWa. Już nie wspomnę o pierwszym dodatku WoWa, gdzie skopiowanych pomysłów z AO jest sporo. Taki banalny, jak część świata na dryfujących wyspach i te widoki nieba z wirami i zorzami, ściąganie teamu przez jakąś postać do siebie (w AO był Engineer), aby oszczędzić im drogę np. do instancji... itp, itd.Roy pisze:Star Warsy - wow w odleglej galaktyce, Star Trek - wow w wymiarze flot gwiezdnych... i cale stado mniej lub bardziej udanych nasladowcow.
Producenci WoWa tylko uprościli rozgrywkę w sposób łatwy do ogarnięcia przez wszystkich, pożyczyli pomysły, te najlepsze od innych, wprowadzili kilka własnych dobrych rozwiązań, spójną grafikę do klimatu gry (nie wszystkim się podoba, ale grają) i to był właśnie ten sukces gry.
Każda nowa gra będzie jakoś podobna do WoWa, który właśnie zgromadził najlepsze rozwiązania u siebie.
Bo jak teraz wyobrazić sobie MMO bez możliwości przesyłania maili? To tylko przykład.
A WoW jest tak popularny, że jest świetnym odnośnikiem. No np. ile osób grało w AO, żeby porównywać nowe gry do niej, żeby rozmówca wiedział o czym się mówi?
Pierwszy pęd klonów WoWa mamy już chyba za sobą. Producenci może zrozumieli, że na drugiego WoWa nie ma szans, bo wypełnia swoje miejsce znakomicie. Tylko produkcje różniące się czymś mają szansę przyciągnąć graczy, na przykład tych, których WoW nie pociąga. Ale żadna z nich nie będzie na starcie tak dopracowana i rozbudowana jak WoW, o czym już wiele osób pisało wyżej.
Trzeba dać tym grom szansę, albo poczekać jak się rozwiną i dopiero wtedy spróbować zagrać.
- Cashaan
- Posty: 806
- Rejestracja: poniedziałek, 7 września 2009, 20:01
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: w pogoni za kr
Arrima, ja jeszcze do Twojej wypowiedzi dodam, że sam WoW jest klonem Everquesta, tylko wydany w lżejszej formie zjadliwej dla większej części graczy co przeniosło sie na jego dzisiejszą popularność, WoW nie był pierwszy
Happily Never After.
For the Kohorte!!
For the Kohorte!!
Re: w pogoni za kr
Blizard nie wymyśla koła. Blizzard obserwuje inne koła, wyjmuje z nich szprychy i składa je w nowe koło, zwykle bardziej okragłe
Ale tak naprawde caly swiat tak dziala. Tylko rzadko komu sie udaje robic koła tak okrągłe jak Blizzardowi.
Ale tak naprawde caly swiat tak dziala. Tylko rzadko komu sie udaje robic koła tak okrągłe jak Blizzardowi.
Re: w pogoni za kr
Gdyby tylko nie montował ich do wózków inwalidzkich...Obi pisze:Blizard nie wymyśla koła. Blizzard obserwuje inne koła, wyjmuje z nich szprychy i składa je w nowe koło, zwykle bardziej okragłe
Ale tak naprawde caly swiat tak dziala. Tylko rzadko komu sie udaje robic koła tak okrągłe jak Blizzardowi.
Re: w pogoni za kr
ROTFL !Lerdoc pisze:Gdyby tylko nie montował ich do wózków inwalidzkich...Obi pisze:Blizard nie wymyśla koła. Blizzard obserwuje inne koła, wyjmuje z nich szprychy i składa je w nowe koło, zwykle bardziej okragłe
Ale tak naprawde caly swiat tak dziala. Tylko rzadko komu sie udaje robic koła tak okrągłe jak Blizzardowi.
To Ci się udało hehe. A na poważnie, to wiadomo, że bliz nie robi innowacyjnych gier. Np. takie Diablo 3 na pewno nie zdefiniuje na nowo gatunku hack'n'slash, ale jednocześnie nie śmiem wątpić w to, że będzie najlepszym przedstawicielem (to samo Starcraft 2, od 1dynki nie grałem w lepszą strategię... no dooobra jeszcze AoE:) ). Recepta tylko na papierze wydaje się prosta czyli : "zrobić coś cholernie grywalnego, ładnie opakować i pozbyć się bugów".
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: w pogoni za kr
Inwalidom koła też są potrzebne
Imię przechowam, ojcom dorównam i pierwej się złamię niż zegnę. Henryk Sienkiewicz.
[ obraz zewnętrzny ]
[ obraz zewnętrzny ]
Re: w pogoni za kr
Zaden z duzych (bogatych) developerow nie polaszczyl sie na gre w stylu UO(czyli faktycznie RPG, a nie multi wersje cRPG).Nie wiem czy nie chca ryzykowac kasy, czy brak im wizji jak taka gra mogla by przyciagnac ludzi. W kazdym razie EvE, DFO,FE to dobre gry, ale czasem widac brak pieniedzy i ludzi na zajecie sie pilnymi problemami. Chyba tylko FunCom(jesli uznac go za jednego z "tych duzych") ma jeszcze jakies swieze pomysly,bo reszta mysli chyba tylko "Jak zrobic gre jak WoW?".
Re: w pogoni za kr
StarVault =/= duzy (bogaty) developerAryman pisze:mortal online == nowa UO ?
@_@ ma swieze pomysly?Roy pisze:Chyba tylko FunCom(jesli uznac go za jednego z "tych duzych") ma jeszcze jakies swieze pomysly,bo reszta mysli chyba tylko "Jak zrobic gre jak WoW?".
Na rynku MMORPG od lat niema nowych swierzych pomyslów, tak naprawde dostajemy dokladnie te same skladniki tylko wymieszane w innych proporcjach ze szczypta roznych przypraw. Niektore sa mniej inne bardziej strawne - kwestia gustu. To oczywiscie nie oznacza ze nie trafi sie nam juz nic niesamowicie smacznego
Re: w pogoni za kr
Combat w AoC byl jakas tam nowoscia, The secret world tez ma odejsc od schematu "wybierz klase i graj nia do konca". Troche to wszystko przypomina sytuacje z papierowych RPG - na poczatku wszystko robiono jak w AD&D, potem pojawil sie World of Darknes i czesc systemow zrezygnowala z klas postaci. Troche to dziwne ze MMO ,mloda i rozwijajaca sie galaz rozrywki, jest tak niechetna nowosciom. Cala nadzieja w malych studiach - ale jak juz pisalem czesto nie maja one odpowiedniego zaplecza i kasy na marketing i sprawny rozwoj gry.
Re: w pogoni za kr
Brak kasy na klamliwy marketig to wielki plus.
Brak kasy na rozwoj gry to jeszcze wiekszy minus.
btw. Skillbased system to od czasow UO nie nowosc Rozne hybrydowe systemy w tym mozliwosc zmiany klasy w trakcie rozwoju postaci jest zaimplementowane w kilku juz istniejacych grach.
@down: Tak dynamiczna i zalezna od gracza byla chocby w Exteel, Lunia i paru innych. Tyle ze tam nie byla w pierszej osobie - co dla jednych jest wada a dla innych zaleta.
Brak kasy na rozwoj gry to jeszcze wiekszy minus.
btw. Skillbased system to od czasow UO nie nowosc Rozne hybrydowe systemy w tym mozliwosc zmiany klasy w trakcie rozwoju postaci jest zaimplementowane w kilku juz istniejacych grach.
@down: Tak dynamiczna i zalezna od gracza byla chocby w Exteel, Lunia i paru innych. Tyle ze tam nie byla w pierszej osobie - co dla jednych jest wada a dla innych zaleta.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 stycznia 2010, 12:27 przez Obi, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: w pogoni za kr
A nowością w MMO jest choćby walka w MO. Tak dynamicznej i zależnej od samego gracza, jeszcze nie było .
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: w pogoni za kr
Mieszanka Elder scrols i Ultimy mnie nie kreci.Za duzo fantasy, za kiepskie bicie .Po prostu, grajac w MMO najczesciej wylacza sie dzwiek (vent/ts) a gra nie potrafi oddac "rozgladania sie" naturalnego dla ludzi.
Mi obecnie podoba sie FE - lubie lore, podoba mi sie craft i po raz pierwszy od 5 lat moge robic to, na co mam ochote.
Edytka
Wlasnie przegladam nowe wydanie CD-action - jedynego papierowego wydawnictwa o grach w Przenajswietrzej.O MMO tyle, ze WoW sprzedal 11 mln kopi i uplasowal sie na 18 miejscu najlepiej sprzedajacych sie gier ostatnienich 2 dekad.Moment. WoW mial miec 12 mln aktywnych subskrybentow... Takie male panstwo w europie... a oni tylko tyle SPRZEDALI? Czegos nie rozumiem...Ale ja jestem prostakiem, ktory kiedy slyszy "TAAAK" z tysiecy gardel, mysli "nie". Dalej jest weselej. Ich spec od mmo (Monk) nie zauwazyl Fallen Earth, za to zauwazyl problemy wydawnicze Darkfalla.Rozwiazane jeszcze w 2009. No i przyznal sie ze ocena 8/10 dla AIONA byla zawyzona. Tyle jesli o polskie pisemka.
Ale konkluzja byla calkiem sensowna - stagnacja. Teraz, wsrod prawdziwych mmorpgowcow, prym wioda FE i nowy Mortal ( nie, nie zniose morrowindowego ogladania swiata).Fallen Earth zgarnia wszystkie nagrody które moze,a jest tego sporo.
Byc moze trzeba dac kase malym, plwać na skorupe, i dotrzeć do głębi.Wrocic do korzeni gier, kiedy robily je male firmy.
Nie wiem o ile lepszy bylby WAR gdyby nie wtrynili tam WoW. Nie wiem o ile lepszy bylby AoC gdyby nie byl troche jak WoW. Ale moim zdaniem WoW jest morderca MMORPG, wedle niego sie wszystkie (bogate) mmo ustawiaja. Trywializuje rozgrywke i wyczekiwanie. Warhammer...Nie, zadnego nawalania kazdy z kazdym - 2 frakcje.Jak w wow.
Mnie w roku 2009 cieszy DFO i FE - gry dla ludzi lubiacych mmo.2010 to rok mortala. Kiepskiej, niedorobionej gierki - jak DFO i FE. Ale chce sie w to grac.Komus wlasnie zapalily sie lampki w oczach.I o to chodzi, czyz nie?
filmik
Mi obecnie podoba sie FE - lubie lore, podoba mi sie craft i po raz pierwszy od 5 lat moge robic to, na co mam ochote.
Edytka
Wlasnie przegladam nowe wydanie CD-action - jedynego papierowego wydawnictwa o grach w Przenajswietrzej.O MMO tyle, ze WoW sprzedal 11 mln kopi i uplasowal sie na 18 miejscu najlepiej sprzedajacych sie gier ostatnienich 2 dekad.Moment. WoW mial miec 12 mln aktywnych subskrybentow... Takie male panstwo w europie... a oni tylko tyle SPRZEDALI? Czegos nie rozumiem...Ale ja jestem prostakiem, ktory kiedy slyszy "TAAAK" z tysiecy gardel, mysli "nie". Dalej jest weselej. Ich spec od mmo (Monk) nie zauwazyl Fallen Earth, za to zauwazyl problemy wydawnicze Darkfalla.Rozwiazane jeszcze w 2009. No i przyznal sie ze ocena 8/10 dla AIONA byla zawyzona. Tyle jesli o polskie pisemka.
Ale konkluzja byla calkiem sensowna - stagnacja. Teraz, wsrod prawdziwych mmorpgowcow, prym wioda FE i nowy Mortal ( nie, nie zniose morrowindowego ogladania swiata).Fallen Earth zgarnia wszystkie nagrody które moze,a jest tego sporo.
Byc moze trzeba dac kase malym, plwać na skorupe, i dotrzeć do głębi.Wrocic do korzeni gier, kiedy robily je male firmy.
Nie wiem o ile lepszy bylby WAR gdyby nie wtrynili tam WoW. Nie wiem o ile lepszy bylby AoC gdyby nie byl troche jak WoW. Ale moim zdaniem WoW jest morderca MMORPG, wedle niego sie wszystkie (bogate) mmo ustawiaja. Trywializuje rozgrywke i wyczekiwanie. Warhammer...Nie, zadnego nawalania kazdy z kazdym - 2 frakcje.Jak w wow.
Mnie w roku 2009 cieszy DFO i FE - gry dla ludzi lubiacych mmo.2010 to rok mortala. Kiepskiej, niedorobionej gierki - jak DFO i FE. Ale chce sie w to grac.Komus wlasnie zapalily sie lampki w oczach.I o to chodzi, czyz nie?
filmik
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości