Przegrzewanie

[Yorril]

Wyczyściłem wczoraj laptopa, chociaż działał dobrze to był zakurzony itp., przeczyściłem przy okazji wyloty/wloty sprężonym powietrzem. Teraz lapek strasznie się grzeje. Po kilku minutach grania w cokolwiek temperatury zbliżają się do limitu. Raz wczoraj się nawet wyłączył z powodu przegrzania. Co mogło pójść nie tak? ;p

[Mysza]

Przede wszystkim czy go rozbierałeś czy tylko dmuchałeś sprężonym w otwory wentylacyjne?
Moi klienci dość często robią ten błąd i taką praktyką można zrobić więcej złego niż dobrego. Żeby dobrze wyczyścić układ chłodzący należy wyjąć wentylator i oczyścić dokładnie tą metalową kratkę co do niej przylega wentylator. Dość często w tym miejscy zbiera się gruba warstwa istny "sweterek". Ponadto jak już zdejmujesz elementy miedziane które przylegają do CPU i GPU to warto wyczyścić alkoholem izopropylowym elementy ze starej pasty i nałożyć nową. Pasta z czasem traci swoje właściwości termoprzewodzące, robi się twarda i kruszeje. Także jeśli nieumiejętnie posłużyłeś się powietrzem wbiłeś tam jeszcze więcej kurzu niż było. Podaj model notebooka poszukam sobie Service Manuala do niego i może coś więcej Ci podpowiem. Pisze o tym gdyż są modele notebooka gdzie aby dobrać się do wentyla trzeba sporo rozebrać, czasem zaś jest to dosłownie kilka śrubek.

[Yorril]

Nie rozbierałem go bo nie wiem jak się do niego dobrać. To asus x53s. Może rzeczywiście coś wepchnąłem do środka, ale raczej nie powinienem. Czyściłem go stosunkowo niedawno i nie był jakoś szczególnie w srodku zakurzony.

[Mysza]

To jeden z tych bardziej skomplikowanych do rozebrania niestety



W 16:13 przy wentylu jest ten czarny element do którego wchodzą chłodzące heatpipy tam potrafi się zrobić taka warstwa, która blokuje wylot dla powietrza wydobywającego się z notebooka. Pasta też się kiedyś kończy niestety

[Yorril]

Wiem, że skomplikowany bo już kiedyś próbowałem ;p Jak znajdę sprzęt to spróbuję go rozkręcić i zobaczę czy w środku dzieje się coś ciekawego. Co do pasty to wiem, że się zużywa, ale chyba nie w ciągu pół godziny;p Wczoraj do południa lapek działał bez zarzutu, dopiero po tym nieszczęsnym czyszczeniu zaczął się grzać. Dzięki za pomoc Mysza zaraz się za niego wezmę

[Mysza]

Spoko więcej nic nie doradzę niestety Rozbieranie notebooka jest proste i na spokojnie idzie to zrobić. Ciekawe czy uda Ci się spełnić zasadę: "zawsze zostaje jedna śrubka"

[Yorril]

Jak zostanie to pół biedy mi ostatnio dwóch zabrakło ;d

[Yorril]

Rozebrać się nie udało, pod napędem są trzy małe śrubki, których nie mam teraz czym odkręcić... Jak będę musiał jechać do domu w przyszłym tygodniu to tam go rozbiorę do końca. Efekt jednak był, z laptopa wypadł mały kawałek plastiku, pojęcia nie mam od czego może być. Raczej mała szansa, że coś blokował bo laptop by się dawno spalił. Z tego co mi się udało do środka zajrzeć to kurz problemem nie jest. W środku jest zaskakująco czysto.

[Szponek]

Czasem zdarza się tak że trzeba wyjąć całe chłodzenie razem z wiatraczkiem. W moim myło tak że przy wylocie tak się nagrzał że plastik stopił się z metalem :/, po wyrwaniu go w środku był prostokątny kożuch z kurzu. U mnie to stanowiło problem.