Gdyby film Władca Pierścieni był MMO - uwaga śmieszne

[Praga]

Czyli cykl, "Idziemy Expić" na YouTube:

Część pierwsza:
Część druga:
Część trzecia:

Humor nie najwyższych lotów ale niektóre teksty (np "O nie, deszcz, a ja mam tylko 256 RAMu) powalają

[MacDante]

To było straszne...

translowanie haha i buhaha rox...

[Nijel]

Kilka teksów fajnych ale te przekleństwa psują wszystko

[Gwalch]

Kilka teksów fajnych ale te przekleństwa psują wszystko

Nie zgadzam się - scena IVONA to odzwierciedlenie mniej-więcej polskich realiów językowych i zabawa słowem. Zagęszczenie przekleństw to jest standard. Na tym polega ten humor. Nie twierdzę, że ma się wszystkim podobać, ale to trochę jak mówić, że "4 pory roku" Vivaldiego to fajny utwór, gdyby nie te skrzypce.

Ogólnie całość "Idziemy expić" (btw trzecia część nie jest chyba tego samego autora i faktycznie jest mało śmieszna) afaik jest bazowana na "Silkroad" - darmowym MMO z Joymaxa. Ja na przykład nie wyobrażam sobie tekstów z "Idziemy expić" bez przerywników. Hasła typu "Masz robić za tankera. I kurwa... [znacząca pauza] i kurwa, ma być item autoshare... [jeszcze bardziej znacząca pauza] Albo cię napierdolę." czy "1000k gold pliz" na stałe weszły do słownika zwrotów w paru gildiach MMO, z tego co wiem. I to bynajmniej nie wśród dzieciarni czy typowego chamstwa. Ot, po prostu, do przekleństw, jak do wszystkiego trzeba mieć dystans. Szczególnie, jeśli to sztuka, czy tam pseudosztuka.

Ogólnie to mnie najbardziej rozbija sam syntezator głosu, który często śmiesznie intonuje i dzieli sylaby - polecam ten film:

Nie da się też ukryć, że powyższe "produkcje" to szczyty sceny IVONA PL - duża większość filmików jest słaba i mnie w ogóle nie śmieszy. No ale zdarzają się właśnie takie perełki.

[Gerdhard]

Najlepsze "czuje się jak na plaży OMAHA kurwa tylko dlaczego jestem szkopem " Masakra

[Helevorn]

Jestem całkiem pewien ze on mówił ze on jest tym razem szkopem ;d

[Marduk]

1000k gold please!!!!!! Turek )))))))))))

[Dreghtor]

Zgadzam się z Nijelem - może byłoby śmieszne, gdyby autor umiał wyrażać myśli bez użycia aż tylu wulgaryzmów.
Po pierwszej minucie miałem wrażenie ze autor chciał zaimponować kolegom słownictem, a sens fabularny powstał mu tylko przypadkiem.