Strona 13 z 17

Re: Dowcipki

: piątek, 31 lipca 2015, 22:43
autor: Gebbeth
Rabbi w synagodze pyta:
- Czy ktoś wie dlaczego Polacy i Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek, domyślnie:
- Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
- Niewykluczone - mówi rabbi - Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić, żeby nas polubili.

Mosiek wychodzi z domu z pólitrówką, a Salcia pyta:
- Gdzie niesiesz wódkę?
- Do synagogi, wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Polacy i Rosjanie - odpowiada Mosiek.
- W takim razie szkoda wódki - mówi Salcia.
Przelała wódkę do dzbanka i nalała wody do butelki.

Mosiek, razem z innymi żydami, wlał swoją wódkę do beczki. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
- Już wiem, czemu nas nie lubią...

Re: Dowcipki

: sobota, 1 sierpnia 2015, 21:23
autor: Shinee
Pewnego gorącego dnia,facet stał w korku na A4. Gorąc,brak ruchu,dobrze chociaż , że klima jest. Nagle w szybę ktoś puka. O co chodzi?? -pyta kierowca uchylając szybę. -Porwali nam polityków PO z sejmowych obrad!!!!!!!!!!! -Kto? -ISIS!!! Powiedzieli,że jak nie dostaną 400mln złotych okupu,to ich poleją benzyną i spalą,więc chodzimy od auta do auta zbierając na nich..... -No i ile ludzie wam dają,tak przeciętnie??? -Tak po jakieś 2-3litry. :D

Re: Dowcipki

: sobota, 8 sierpnia 2015, 00:35
autor: Edgarth
Dzwoni telefon do Kancelarii Prezydenta:
-Z prezydentem Komorowskim poproszę.
-Ale Komorowski nie jest już prezydentem.
Po chwili telefon dzwoni drugi raz.
-Z prezydentem Komorowskim poproszę!
-Mówiłem panu, Komorowski już nie jest prezydentem!
Telefon znowu dzwoni.
-Z prezydentem Komorowskim poproszę!
-Czy pan nie rozumie, że Komorowski już nie jest prezydentem?
-Wiem, wiem, ale uwielbiam tego słuchać.
:D :D

Re: Dowcipki

: środa, 19 sierpnia 2015, 12:52
autor: Gwalch
- Dzień dobry, czy jest episkopat?
- Chyba epidiaskop?
- Proszę mnie nie poprawiać, zawsze byłem w szkole prymasem.
- Cóż, do pana należy diecezja.

Re: Dowcipki

: sobota, 22 sierpnia 2015, 15:12
autor: Kajko
Rozmowa w sklepie:
- A sąsiadka to ciągle nowiuśkimi banknotami płaci.
- Bo mam w domu specjalną maszynkę do robienia pieniędzy.
- Co pani powie! I to jest legalne?
- W 100% legalne, tylko strasznie chrapie.

Re: Dowcipki

: sobota, 22 sierpnia 2015, 15:13
autor: Kajko
Wnuczek pyta babcię:
- Babciu, dlaczego ty śpisz z podwiniętymi nogami?
- Bo mi tak wygodnie, a dlaczego pytasz?
- Bo tata mówi, że jak wyciągniesz, to kupimy sobie auto.

Re: Dowcipki

: sobota, 22 sierpnia 2015, 16:35
autor: Moontrap
Jakie słowa ludzie najczęściej wypowiadają przed śmiercią?

Patrz, ten krokodyl wygląda jak żywy!
Patrz jak długo wytrzymam pod woda!
Patrz, bez trzymanki!
Patrz, jestem torreadorem! Ole!
Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee!
Mówiłaś, że twój mąż jest na delegacji!
Nie bój się, nie spadnę!
Pyszny ten Big Mac!
To tylko draśnięcie.
Siostro, ale ja mam RH minus...
Jedz, prawa wolna.
Do wesela się zagoi.
To tylko kot hałasuje w ogródku.
Lekarz mówi, że najgorsze już minęło.
Ta bomba to robota amatora.
Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikołka.
A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
To był najlepszy seks w moim życiu.
Na pewno nie jest nabity.
Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
Nigdy nie czułem się lepiej.
Ten gatunek nie jest jadowity.
Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedną ręką.
Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
Nie wiedziałem, ze to pańska żona.
Oczywiście mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi.
Wchodzę do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
Raz kozie śmierć.
Przecież ci mowie, głupia babo, że to nie jest pod prądem.
Ojej... Przepraszam, chyba pobrudziłem panu dres!

Re: Dowcipki

: środa, 26 sierpnia 2015, 09:43
autor: Maurycy
Nasza gildia ma chyba nieciekawą opinie w sieci ;)
Ashri pisze:2. Do czego jest Ci potrzebna ta ranga?
Do kontaktu z innymi członkami.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Re: Dowcipki

: czwartek, 27 sierpnia 2015, 23:15
autor: Szkodniczek
Zobaczysz jeszcze przyjdzie do mnie na kolanach!
- Skąd wiesz?
Zabrałem jej wózek inwalidzki :twisted:

Re: Dowcipki

: poniedziałek, 7 września 2015, 20:26
autor: Viri
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wkurwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i Twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje:
- OK, DeltaTangoCharlieCośTam. Teraz wykonam jeden myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki, a na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj, misiu! Nie ma takiej opcji, żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz ten tekst na swoim kadłubie, a wódeczka, panienki itp. na Twój koszt!
- Uwaga, zaczynam, tylko się nieco odsuń.
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
- Dobra, skończyłem.
- A co to, kurwa, miało niby być?!
- Byłem się odlać.

Re: Dowcipki

: wtorek, 8 września 2015, 15:05
autor: Stanis
Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co:
- Panie prezydencie, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie.
Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

Re: Dowcipki

: piątek, 11 września 2015, 20:22
autor: Njoy
Suchar na dziś:
Żona wybiera się na zakupy.
- Prezerwatywy kup - mówi mąż.
- No co ty! - mówi oburzona kobieta. Wszyscy będą wiedzieli, co będę robić. Wstydzę się!
- A jak z trójką dzieci idziesz ulicą, to się nie wstydzisz?

Re: Dowcipki

: piątek, 11 września 2015, 23:33
autor: Gebbeth

Re: Dowcipki

: czwartek, 17 września 2015, 09:21
autor: Maxrider
Przylatuje UFO do USA:
- Witam jestem ufoludkiem, tu jest mój statek. Przybyłem żeby Was okraść.
- Eee... Nie okradaj nas - jedź do Rosji, tam to będziesz miał łupy.
Jedzie do Rosji, wysiada:
- Witam jestem ufoludkiem, tu jest mój statek. Przybyłem żeby Was okraść.
- Eee... nie okradaj nas, jesteśmy dużym państwem, ale musimy się jakoś trzymać - jedź do Polski.
Jedzie do Polski:
- Witam jestem ufoludkiem, tu jest... Kur..! Gdzie mój statek?

Re: Dowcipki

: piątek, 25 września 2015, 20:04
autor: Bzyku
Wchodzi Polak do sauny a tam siedzi Murzyn i pali hasz.
- Daj działkę - mówi Polak.
Czarny sprzedaje Polakowi działeczkę, a Polak błyskawicznie ją wypala.
- Oj, Murzyn… Coś nie działa ten twój stuff. Wyjaralem i nic.
Murzyn sprzedaje następny gram. Polak spala i znowu jest niezadowolony.
- Murzyn, ja cię utłukę! Tyle zjaralem i nic! Dawaj więcej.
Po następnej działce Polak jest jeszcze bardziej wkurzony.
- Murzyn, masz u mnie przerąbane! Jak cię złapię, to…
Zaczyna się gonitwa po saunie, Murzyn ucieka z sauny, biegnie po schodach, Polak za nim, do taksówki, Polak do drugiej, wysiadają na lotnisku, Murzyn bierze śmigłowiec, Polak awionetkę i goni za nim. Lądują gdzieś nad morzem, Murzyn wskakuje do motorówki i ucieka na wyspę. Polak kradnie łódź i za nim! Polak wyskakuje z łodzi i szuka Murzyna po całej wyspie, a po Murzynie ani śladu!
Tymczasem Polakowi zachciało się srać. Kucnął, zaczyna, nagle słyszy głos zza pleców:
- Panie, w saunie się nie sra!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Dowcipki

: piątek, 25 września 2015, 20:05
autor: Bzyku
Mąż po pracy biegiem wpada do domu i nie mówiąc ani słowa łapie walizkę zabiera się za pakowanie swoich rzeczy. Żona w konsternacji:
- Co robisz?!?
- Jadę na wyspę Figlimigli!!
- Po co?
- Tam kobiety płacą mężczyznom za seks. 3 dolary za numerek!
Żona natychmiast zaczęła się również pakować.
- A ty dlaczego się pakujesz?
- Jadę z Tobą!
- Po co?
- Ooo, kochaniutki, ja muszę zobaczyć jak Ty dasz radę przeżyć za 6 dolarów miesięcznie.
:D :D :D :D :D :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D

Re: Dowcipki

: piątek, 25 września 2015, 20:08
autor: Bzyku
W więzieniu spotyka się dwóch facetów:
-Za co siedzisz ? - pyta jeden.
-Za pomoc medyczną .
-Jak to za pomoc ?
- Teściowa się skaleczyła na czole, więc założyłem jej opaskę uciskowa na szyi… :lol: :lol: :lol:

Re: Dowcipki

: niedziela, 27 września 2015, 08:24
autor: Maxrider
Do wybrzeża afrykańskiego przypłynęła rosyjska łódź podwodna.
Właz sie otworzył i ze środka wynurzył sie marynarz z liną.
Patrzy po tym wybrzeżu i dostrzega że na plaży stoi murzyn i go obserwuje.
Ruski niewiele myśląc rzuca do niego linę i krzyczy.
- Ej dzierżyj linu! - murzyn nic
- No dzierżyj linu - murzyn dalej zero reakcji.
Ruski się podrapał po głowie i zaczyna inaczej.
- Gawarisz ty pa ruski?
- cisza
- Sprechen sie deutsch?
- cisza
- Parlez-vous français?
- cisza
Rusku zły ale jeszcze jedną próbę podejmuje.
- Do you speak english?
- Yes I do! - wykrzykuje murzyn ucieszony.
- No to dzierzyj linu!

Re: Dowcipki

: czwartek, 1 października 2015, 01:51
autor: Vegsa
Wstałem około 6 rano, nie jestem jakimś porannym ptaszkiem, ale był akurat okres żniw więc z ojcem pracowaliśmy w polu od samego rana. Zjedliśmy syte śniadanie, tato dopijał resztki kawy, ja kończyłem swoje kakao. Wyszliśmy razem i jak zwykle się rozdzieliliśmy, on pojechał kombajnem, a ja rowerem.

Do naszego pola miałem jakieś 30 minut drogi więc nie tracąc czasu pognałem ile sił w nogach, żeby się jeszcze bardziej rozbudzić. Ogromne łany złota o poranku to naprawdę śliczny widok, z zapartym tchem patrzyłem na to wszystko z kabiny naszego kombajnu. Zaczęliśmy kosić! Zwykle prowadził mój tata, ale tego dnia sam chciałem w końcu poprowadzić nasz piękny pojazd. Był to John Deere 1170+ z przystawką do kukurydzy, naprawdę mówię wam. Cud nie maszyna, ale nie ważne. Miałem już te 14 lat i powiedziałem, że dzisiaj to ja chce kosić zboże. Zgodził się, ale pod warunkiem, że na początku będę siedział na kolanach, a on mi pomoże i pokaże o co w tym chodzi. Z grymasem niezadowolenia zgodziłem się, jak się później okazało moje fochy były zbędne bo szybko połapałem jak co działa.

Skosiłem całe pole i sprawiło mi to ogromną frajdę, tego roku żniwa się skończyły.... Przez kolejne miesiące nie mogłem się na niczym skupić, w głowie miałem tylko koszenie i wiązanie snobów siana, taplanie się w ziarnie i jeżdżenie kombajnem. W szkole szło mi słabo, czekałem na kolejne żniwa...
Znowu przyszedł ten okres, wypełniała mnie taka energia, tej nocy nie spałem, o nie. Patrzyłem na zagarek co 5 minut, wyczekując 6 rano. Kiedy przyszła ta godzina byłem już gotowy, czekałem tylko na tatę, ale on nie schodził. Pobiegłem szybko zobaczyć co się stało, nie miał w zwyczaju się spóźniać. Zastałem go kompletnie nagiego, pił mleko prosto z butelki. Spojrzał na mnie, uśmiechnął się i nagle rozpadł się na milion ziarenek, następnie wrócił do swojej normalnej formy. Powiedział do mnie "Jestem człowiek żyto". To już nie był mój ojciec, szybko zacząłem oddzielać ziarna od plew, widziałem jak słabnie w oczach. Zbiegłem po kosiarkę spalinową, zmieliłem go na miazgę, zalałem następnie wodą, aby szybko uformować ciasto. Upiekłem z niego chleb, dużo chleba. Większość spakowałem do plecaka, resztę zamarynowałem...

Zebrałem wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, młynek do kawy, prodiż, flakoniki z wodą i najważniejsze - kluczyki do kombajnu....
To już 5 lat odkąd przemierzam bezkresne łany zboża i tropie ludzi z żyta, zabijam ich a z truchła robię chleb. Moje życie obróciło się o 180 stopni, z bezradnego chłopaka zmieniłem się w tropiciela... Czy jestem potrzebny światu? Nie wiem, sam sobie odpowiedz na te pytanie...

Re: Dowcipki

: środa, 7 października 2015, 08:54
autor: Maxrider
Trójka dzieci pojechała na wakacje do Anglii. Kiedy wrócili pani na lekcji pyta się Tomka:
- Tomek jak było na wakacjach?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Na to Pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wakacjach?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wakacjach?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda...

Re: Dowcipki

: czwartek, 8 października 2015, 17:59
autor: Szkodniczek
Pewien rusek na polskim targu chciał sprzedać rower. No to przychodzi doń polak i mówi:
- te, rusek, kupię ten rower, tylko muszę sprawdzić jak się drogi trzyma
no i biedny rusek dał mu rower na jazdę próbną. Mija 10 min, 20, 30, aż w końcu machnął ręką i powiedział:
- eeeh, jak kupił, tak sprzedał!

Re: Dowcipki

: sobota, 10 października 2015, 17:38
autor: Njoy
Mój ulubiony: :D

Przychodzi policjant do księgarni i mówi:
- Chciałbym kupić jakąś dobra książkę.
Kasjerka:
- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
- A jaka to książka???
- No to może ja panu podam przykład: Ma pan w domu akwarium???
- No mam!
- Czyli lubi pan zwierzątka???
- No lubię.
- Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku???
- No tak!
- No a jak spacerki to najchętniej z kobietą??
- No tak jak najbardziej:).
- No widzi pan czyli nie jest pan pedałem!!! I to jest właśnie logiczne myślenie!!!
- Wyśmienicie kupuję tę książkę!!!
Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:
- TY co masz??
- A nic książkę o logicznym myśleniu.
- A o co chodzi w niej???
- Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie. Masz w domu akwarium???
- NIE
- No to jesteś pedałem!!!

Dowcipki

: poniedziałek, 12 października 2015, 00:33
autor: Maurycy
[ obraz zewnętrzny ]

A co w tym śmiesznego? Ten filmik ze śmiesznymi scenkami z boisk piłkarskich zamieściłem 9 lat temu : P


Sent from my iPhone using Tapatalk

Re: Dowcipki

: piątek, 16 października 2015, 00:56
autor: Vegsa
>Miej 7 lat, chodź do podbazy.
>Inne dziecko kradnie Ci kredki z piórnika, zacznij pałać do niego nienawiścią.
>Dowiedz się, że gówniak, który ukradł Ci Twoje ulubione, niełamiące się kredki ma epilepsję.
>Zacznij czuć chorą nienawiść do wszystkich epileptyków.
>Zechciej się zemścić na całej ich populacji.
>Obmyśl genialny plan.
>Postanów sobie studiować medycynę, chciej zostać neurologiem.
>Ucz się od tego momentu najlepiej jak możesz.
>Idź na studia medyczne, ukończ je z wyróżnieniem.
>Odkryj skuteczny sposób na wyleczenie epilepsji.
>Jeździj po całym świecie dając wykłady jak radzić sobie z chorobą.
>Zdobywaj zaufanie epileptyków na całym świecie.
>Na Twoje panele zaczynają się zjeżdżać ogromne ilości chorych, ufają Ci, jesteś epileptycznym guru.
>Miej zaplanowane przemówienie na stadionie mieszczącym 100 tysięcy osób.
>Wszystkie miejsca zarezerwowane.
>Poczuj, że to ten moment, moment zemsty.
>Zacznij przemawiać.
>Wyjaw swoją, przez tyle lat skrywaną nienawiść do epileptyków.
>Odpal wszystkie możliwe światła na stadionie w trybie stroboskopowym.
>Patrz jak 100 tysięcy osób dostaje ataku padaczki.
>Pomyśl, że jeszcze nigdy nie widziałeś tak rozsynchronizowanej meksykańskiej fali.

Re: Dowcipki

: niedziela, 18 października 2015, 10:30
autor: Noname
Hamski dowcip - zagadka :)


Co czuje pedofil gwałcąc noworodka ??

--> SERCE ? :)