Karczma
Moderatorzy: Konsul, Pretorianin, Moderatorzy Hyde Parku
Re: Karczma
Hmm mądrze prawisz Trybun swój chłop radze tylko nie wchodzić oficerom w drogę a będzie dobrze jak byś pomocy potzrebował lub sirratówki to wiedz że ja pomogę .
-
- Status: Offline
Re: Karczma
<wychodzi z cienia za "nowym"> A wypic to potrafisz oto tego napoju?? NIe pogardzisz nim?? Yavandir przynies ino migiem kufel zobaczymy czy panskie gardlo ma.
- Niepo
- Posty: 155
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 17:20
- Lokalizacja: Trzebinia k. Krakowa
- Status: Offline
Re: Karczma
Ot to chodzi o Amulet magiczny, com go dostał od jednego z władców Czarnych Królestw południa. *pociąga siarczysty łyk. On kluczem do ... *ucina w trakcie zdania.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: środa, 7 maja 2008, 15:13
- Lokalizacja: Mikołów
- Status: Offline
Re: Karczma
"pańskie gardło" widzidz człowieku że w trudach podróży nie jeden napitek wypiłem i nie wiele jest też "samogonów" które przez tę gardziel nie przeszły, wiedz równierz, że żadnym napojem nie gardzę i każdego spróbują więc i waszemu jak sadzę "dam rade"
* siegam po kufel i wypijam jednym chaustem, po czym odwracając go do góry dnem zebranym pokazuje, iż żadna kropla nie wyleciała*
* siegam po kufel i wypijam jednym chaustem, po czym odwracając go do góry dnem zebranym pokazuje, iż żadna kropla nie wyleciała*
- Yavandir
- Posty: 1092
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 20:11
- Medals: 2
- Lokalizacja: Cork - Irleand
- Gender:
- Status: Offline
Re: Karczma
<patrzy ze skoszonym okiem> a co ja jestem jakiś chłopaka na posyłki... ja dla nowego co najwyżej mogę naszczać, a jak mu nie odpowiada to mogę mu pożyczyć kufel Sirratha <odchyla głowe i wychyla kufelek do dna>
Nie ma tego złego co by na gorsze nie wyszło
-
- Status: Offline
Re: Karczma
Hahahahaha taki mlody a jak zadziorny... Paczcie go ledow meszek na brodzie mu sie pojawil a juz wrzeszczy wszem i wobec ze Twardziel z Kohorty. Tak trzymac
- Niepo
- Posty: 155
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 17:20
- Lokalizacja: Trzebinia k. Krakowa
- Status: Offline
Re: Karczma
Pijackie wybryki. *Spogląda nań. Patrzajcie naniego ledwo co na nogach sie trzyma młokos.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: środa, 7 maja 2008, 15:13
- Lokalizacja: Mikołów
- Status: Offline
Re: Karczma
Panowie młodość ma swoje prawa. Wić przychylnym okiem spojżeć na to trzeba.
Re: Karczma
A no może i ma ale pysk to ma niewypażony
*mówi wedrowiec podnosząc się po omdleniu
gdybym tylko sił miał wiecęj to bym języka go pozbawił ale nie przybył ja tu sie awanturować chociaż widząc te setowskie mordy przychodzi ochota na dobranie miecza i ściecie kilku głów
*mówi wedrowiec podnosząc się po omdleniu
gdybym tylko sił miał wiecęj to bym języka go pozbawił ale nie przybył ja tu sie awanturować chociaż widząc te setowskie mordy przychodzi ochota na dobranie miecza i ściecie kilku głów
-
- Posty: 84
- Rejestracja: środa, 7 maja 2008, 15:13
- Lokalizacja: Mikołów
- Status: Offline
Re: Karczma
Witajcie z rana legioniści i ty mości Medivhu - wiedz ze człek urodzenia miejsca nie wybiera, a skoro do jednej kohorty należymy to spojrzyj na inne nacyje lepszem okiem siadz i napij sie z rana by po nocy w gadre sucho nie było .
* Gospodarzu przynieś wina i jadło jakieś*
* Gospodarzu przynieś wina i jadło jakieś*
Re: Karczma
Mądrze prawisz szlachetny Voytecu,chetniem się najem i napijem z członkami Kohorty gdyż po tom tu przybył aby dostać się w wasze szeregi.Ale tego młokosa szamanka Yavandira krótko trzy gdyć choćżem mniej wiosen niż on przeżył to nie zwykło mi znosić tago typu zachowanie.
*zerknał z ukosa na Yavandira troche pogardliwie
*zerknał z ukosa na Yavandira troche pogardliwie
Re: Karczma
<Przyszlo z nim zimno, swiece zgasly... Wytatuowany na twarzy, z oczami w ktorych kryla sie tylko pustka... Powietrze stalo sie bardziej stechle... karczmarz jak zwykle narobil w portki ze strachu> Witam wszystkich Legionistow X Kohorty, doszly mnie sluchy ze napitek godziw dzis sie szykuje <Powiedzial dosc powoli z charakterystycznym dla Stygian akcentem. Jego glos byl, niski , oschly , jednakze bylo w nim tez cos swojskiego i rubasznego.><Spojzal na karczmarza> Nie stoj tak bez ruchu, kupo lajna, tylko nalej kolejke najlepszej Sirrathowki zmieszanej z Apsinthusem oraz wywarem z jadu trupiego dla wszystkich Legionistow!< spojzal na grajkow> Moze ich ubic? W mojej kontroli ich ciala, zapewne beda grac bardziej hucznie!< Zasmial sie szyderczo>
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: Karczma
<Nie odwracając się mówi>
Pfff czyżbym znów słyszał ten parszywy głos Stygijskiego ścierwa??Gardze takimi jak ty gdyż jam jest Aquilańczyk Medivh najpotężniejszy chodż najmłodszy Guardian w calutkiej Hyborii
<odwracając się spogląda na Marduka z ironicznym uśmiechem>
Pfff czyżbym znów słyszał ten parszywy głos Stygijskiego ścierwa??Gardze takimi jak ty gdyż jam jest Aquilańczyk Medivh najpotężniejszy chodż najmłodszy Guardian w calutkiej Hyborii
<odwracając się spogląda na Marduka z ironicznym uśmiechem>
Re: Karczma
<Spoglada na Medivh cierpko> Aquilanscy wiesniacy, jak zwykle plebs, nie zdajacy sobie sprawy z tego, co moze spotkac po <mocno zaakcentowal> smierci <usmiechnal sie, takze ironicznie>. Coz moge dodac, lacza nas teraz sprawy duzo wazniejsze nizli wzajemne wasni, wiec mozemy popic, dac sobie, jak to mowia <dalej patrzac na Medivh'a> wasza gwara "po mordach i kopniakach w rzyc", zamowic dziewki i spedzic ten czas tak , az do czasu rozpoczecia naszej wspolnej misji, ktora polaczyly nas wiry przeznaczenia <hic!><spogladajac na grajkow> Albo zaczniecie wreszcie grac przyzwoicie , na miare IX Kohorty, ktora tu goscicie, albo wasze truchla beda juz zawsze czyscic nasz dworek z mamuciego lajna! <jakosc muzyki ulegla znacznej poprawie>
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: Karczma
<rozgladajac sie po sali, powiedzial...> Teraz Toast! Za nasza misje! Za ten dzien w ktorym nasze losy polaczyly sie!<jego glos brzmial ciezej niz zwykle> Zdrowie nawet Medivh'a <usmiechnal sie z przekasem> Oby halucynogenny Absinthus zmieszany z Sirrathowka i wywarem z jadu trupiego umilil nam dzisiejsza biesiade! <usiadl i skierowal wzrok w strone kominka>
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: Karczma
<Wybucha głośnym śmiechem>
Widze humor Ci dopisuje Stygijczyku racz wiedzieć iż ogromną nienawiścia darzę twoją rasę lecz ze względu na to pocośmy się tu spotkali wybaczami Ci twe gburstwo lecz pamietaj że mój miecz jest zawze gotów do przelania krwi nieczystej.
Widze humor Ci dopisuje Stygijczyku racz wiedzieć iż ogromną nienawiścia darzę twoją rasę lecz ze względu na to pocośmy się tu spotkali wybaczami Ci twe gburstwo lecz pamietaj że mój miecz jest zawze gotów do przelania krwi nieczystej.
Re: Karczma
<po klilku wyczyszczonych pucharach sirratówki>
Panowie czas zakończyc te waśnie.Mimo iż Stygijczyków niw darzę sympatia to przysięgam wam tutaj wszem i w obec iż moją tarczą i mieczem każdemy z was bedę służył by obronić was przed niegodziwcami tego świata.
<podosi się i krzyczy>
Karczmarzu kolejka dla wszystkich mych pobratymców,grajkowie skoczniejszą muzykę raczcie zagrać lub was poszuje Mardukiem<uśmiecha się do niego przyjacielsko>
<po chwili namysłu> Dziewki nam przyprowadzić gdyż wielu z nas od dawna uciech nie smakowali.
Panowie czas zakończyc te waśnie.Mimo iż Stygijczyków niw darzę sympatia to przysięgam wam tutaj wszem i w obec iż moją tarczą i mieczem każdemy z was bedę służył by obronić was przed niegodziwcami tego świata.
<podosi się i krzyczy>
Karczmarzu kolejka dla wszystkich mych pobratymców,grajkowie skoczniejszą muzykę raczcie zagrać lub was poszuje Mardukiem<uśmiecha się do niego przyjacielsko>
<po chwili namysłu> Dziewki nam przyprowadzić gdyż wielu z nas od dawna uciech nie smakowali.
Re: Karczma
<dopijajac kolejny puchar, po slowach Medivh'a zanosi sie przyjaznym (u nekromanty ciezko stwierdzic) smiechem> Ten karczmarz cos mi sie nie podoba, jakis taki malo rozgarniety jest i wolno napitek przynosi. O pieczonym prosieciu dla Legionisty Medivh'a i martwej czarnej karakuli dla mnie nie wspominajac <odchrzaknal i splunal w strone karczmarza, slina wypalila dziure w deskach> Do mojego nauczyciela Licha jeszcze brakuje, niegdys po jego splunieciu caly przybytek poszedl z dymem! <zasmial sie glosno> mielim pozniej trupy prawie tak opalone jak Medivh <spojzal na Medivh'a i wyciagnal kufel, aby napic sie za jego zdrowie>
Trójkolorowi, Zielono Biało Czerwoni
Re: Karczma
<uśmiechajac się>
Odpuść że biednemu karczmarzowi gdyz dobry trunek nam serwujea jeśli po twym splunięciu dalej będzi sie ociągał to pozwól mi megi miecza dobyć aby nauczyć go jak traktować Legionistów Kohorty należy<szydercza spogląda na przestraszonego karczmarza>
Odpuść że biednemu karczmarzowi gdyz dobry trunek nam serwujea jeśli po twym splunięciu dalej będzi sie ociągał to pozwól mi megi miecza dobyć aby nauczyć go jak traktować Legionistów Kohorty należy<szydercza spogląda na przestraszonego karczmarza>
-
- Posty: 84
- Rejestracja: środa, 7 maja 2008, 15:13
- Lokalizacja: Mikołów
- Status: Offline
Re: Karczma
Witam mosci legionistów po pełnym znoju dniu, o widze, iż ktos karczmarza pogonił bo co dzis żwawiej sie rusza i z dzbanami lata.
* wiecej kufli i kolejka dla wszystkich karczmarzu*
* wiecej kufli i kolejka dla wszystkich karczmarzu*
Re: Karczma
*podczas próby wygramolenia się z pod stołu uderza głową o róg ławy - co objawia się głośnym przekleństwem. Z trudem wstaje i siada wśród obecnych przy ławie legionistów*
Ino słychać mi było, że barmana wołasz? to i mnie zawołałeś... A że on się żwawo rusza to i mi przyszło żwawo się gramolić... bo takiej to okazji przeminąć nie chcę...
*podnosi dłoń do góry i wrzeszczy*
Ej no! prędko i mi jednego polewać! bo trybunowi nadam!
*już po chwili z szerokim uśmiechem zagłębia swe wargi w napoju bogów*
Ino słychać mi było, że barmana wołasz? to i mnie zawołałeś... A że on się żwawo rusza to i mi przyszło żwawo się gramolić... bo takiej to okazji przeminąć nie chcę...
*podnosi dłoń do góry i wrzeszczy*
Ej no! prędko i mi jednego polewać! bo trybunowi nadam!
*już po chwili z szerokim uśmiechem zagłębia swe wargi w napoju bogów*
-
- Posty: 84
- Rejestracja: środa, 7 maja 2008, 15:13
- Lokalizacja: Mikołów
- Status: Offline
Re: Karczma
dobrze prawicie imć Voltres.
*Voytec przekrzykując gwar karczmy woła*
barman oprócz napitku jakieś miesiwo by sie zdało, ino szybko boś my głodni i niecierpliwi
*Voytec przekrzykując gwar karczmy woła*
barman oprócz napitku jakieś miesiwo by sie zdało, ino szybko boś my głodni i niecierpliwi
Re: Karczma
<po kilkunastu wypitych dzbanach wstaje chwiejąc się>
Na mnie pora mości panowie czas wyruszyć na co wieczorną przechadzkę może napotkam po drodze jakięś przygody.Karczmarzu ostatnia kolejka dla mych pobratymców.
Na mnie pora mości panowie czas wyruszyć na co wieczorną przechadzkę może napotkam po drodze jakięś przygody.Karczmarzu ostatnia kolejka dla mych pobratymców.
Re: Karczma
*rechocze z rozradowania*
Więc niech to będzie ostatni łyk w szczególnej intencji! Twoje zdrowie mości Panie! Ten kto stawić kilka monet na Sirratówke dla mnie się nie powstrzymuje jest mym bratem i dobroczyńcą!
*sięga po kolejny puchar i po uniesieniu go do góry wlewa całą zawartość wprost do gardła*
Nie obawiajcie sie mi polać a i na pomoc moja w trudnej chwili liczyć będziecie mogli!
*siada, gdyż stanie sprawia mu duże trudności*
Więc niech to będzie ostatni łyk w szczególnej intencji! Twoje zdrowie mości Panie! Ten kto stawić kilka monet na Sirratówke dla mnie się nie powstrzymuje jest mym bratem i dobroczyńcą!
*sięga po kolejny puchar i po uniesieniu go do góry wlewa całą zawartość wprost do gardła*
Nie obawiajcie sie mi polać a i na pomoc moja w trudnej chwili liczyć będziecie mogli!
*siada, gdyż stanie sprawia mu duże trudności*
Re: Karczma
*Sirrath podniósł swe oczy ku płonącej pochodni zdjął delikatnie rękawicę powoli bawiąc się płomieniem
-Hmm świat się zmienia świat który znaliśmy przechodzi do historii zapewne zastanawiacie się co Kapłan Seta robi tak daleko na północy .
* Zasępił się po chwili skrzywił kiedy płomień przypalił mu skore
- Powiem tylko że Uthel -Krell znalazł pewien manuskrypt z ery przed kataklizmem i był tak bardzo podekscytowany że nie zauważył iż manuskrypt ten przyzywał do naszego świta tego o którym nie wolno wspominać . Utel wraz z grupką podobnych szaleńców ukrył się w najgłębszym katakumbach świątyni hmm probowałem ostrzec najwyższego kapłana ledwie uszedłem z życiem .Teraz na wężowym tronie siedzi Uthel -Krell i jego słudzy więc uciekłem i chowam sie bo życie mi miłe więc teraz mroczne czasy nastały w Stygii.
-Hmm świat się zmienia świat który znaliśmy przechodzi do historii zapewne zastanawiacie się co Kapłan Seta robi tak daleko na północy .
* Zasępił się po chwili skrzywił kiedy płomień przypalił mu skore
- Powiem tylko że Uthel -Krell znalazł pewien manuskrypt z ery przed kataklizmem i był tak bardzo podekscytowany że nie zauważył iż manuskrypt ten przyzywał do naszego świta tego o którym nie wolno wspominać . Utel wraz z grupką podobnych szaleńców ukrył się w najgłębszym katakumbach świątyni hmm probowałem ostrzec najwyższego kapłana ledwie uszedłem z życiem .Teraz na wężowym tronie siedzi Uthel -Krell i jego słudzy więc uciekłem i chowam sie bo życie mi miłe więc teraz mroczne czasy nastały w Stygii.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości