Dragon Age: Inquisition
Moderatorzy: Konsul, Pretorianin, Moderatorzy Hyde Parku
Dragon Age: Inquisition
Znalazłby sie ktoś na multi do nowego dragon age'a? =]
- Mexiss
- Posty: 1480
- Rejestracja: wtorek, 4 czerwca 2013, 20:05
- Medals: 2
- Lokalizacja: Gdynia/Rumia
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Nie jestem w temacie - jak wygląda multi w DA:I?
Re: Dragon Age: Inquisition
4 osobowe party dungeonowka rozwijasz osobno postac na multi tylko jak narazie jest 12 predefiniowanych klas (kazda z wlasnym drzewkiem umjejetnosci)
Re: Dragon Age: Inquisition
o to ja chetnie
na originie mam Szympion
na originie mam Szympion
-
- Posty: 85
- Rejestracja: niedziela, 14 kwietnia 2013, 12:43
- Medals: 1
- Lokalizacja: Konin
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Chętnie bym spróbował, bo póki co nie tykałem i przechodzę wersję single player : P
Re: Dragon Age: Inquisition
Do szympiona poszedl inv. Mój nick to Urso90
Jak bede online i kogoś złapie to gramy =].
Jak bede online i kogoś złapie to gramy =].
Re: Dragon Age: Inquisition
Czekam na info od Was na originie.
- Shinee
- Posty: 558
- Rejestracja: środa, 1 stycznia 2014, 23:26
- Medals: 2
- Lokalizacja: London UK
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Po 120 godzinach wkoncu zakonczylem rozgrywke. Prawie od samego poczatku az do chwili obecnej uwierzyc nie moge ze to ta sama firma co zrobila ME i SWTOR. Tak slabych dialogow, postaci bez harakteru, strasznie slabych przerywnikow filmowych sie nie spodziewalem.Jedynie Sara i Cassandra trzymaly jako taki poziom ale bez rewelacji. Glos glownego bohatera ( male1 ) totalny fale, nie wiem jak ktos mogl to zaakceptowac...prawie zadnych emocji, a jesli juz to tak slabo udawane ze jakakolwiek przyjemnosc z gry pryskala w oka mgnieniu. ZERO epickosci w przerywnikach filmowych jak i rozgrywce. ( ok smoki byly ok ale nic wiecej )
Ogolnie mocno sie meczylem i zmuszalem aby przejsc ta gre. Tych pare ciekawych momentow ktorych uswiadczylem, nie jest wart godzin poswieconych aby doprowadzic rozgrywke do konca. Gra moim zdaniem bardzo slaba i nie polecam jej kupowac. Az dziw ze otrzymala nagrode jako najlepsze rpg i gra roku 2014. Chyba 12 letnie dzieci to wybieraly...
Ogolnie mocno sie meczylem i zmuszalem aby przejsc ta gre. Tych pare ciekawych momentow ktorych uswiadczylem, nie jest wart godzin poswieconych aby doprowadzic rozgrywke do konca. Gra moim zdaniem bardzo slaba i nie polecam jej kupowac. Az dziw ze otrzymala nagrode jako najlepsze rpg i gra roku 2014. Chyba 12 letnie dzieci to wybieraly...
- Iluzja
- Posty: 905
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 13:07
- Medals: 4
- Lokalizacja: Pałuki
- Gender:
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: Dragon Age: Inquisition
A chciałam w nią zagrać wyglądała zachęcająco , ale po takiej recenzji chyba się wstrzymam
- Mexiss
- Posty: 1480
- Rejestracja: wtorek, 4 czerwca 2013, 20:05
- Medals: 2
- Lokalizacja: Gdynia/Rumia
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Mnie zniechęciły doniesienia, że gra singlowa ma questy rodem z MMO... a raczej typowy "WoW-like" w singlu. Przynieś/zabij 10 x "nazwa przedmiotu".
Czemu DA:I dostał nagrodę? Bo Divinity nie miało marketingu EA i nalepki bioware - aktualnie największej wydmuszki branży gier.
Czemu DA:I dostał nagrodę? Bo Divinity nie miało marketingu EA i nalepki bioware - aktualnie największej wydmuszki branży gier.
Re: Dragon Age: Inquisition
no takie fatalne byc nie moglo, skoro utrzymaly Cie przy tytule przez 120h czyli mniej wiecej tyle co zwykly MMorpegowiec poswieca na granie w miesiac po 4-5h dziennie
- Dliver
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek, 5 listopada 2012, 16:45
- Medals: 23
- Lokalizacja: Rzeszow
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
W grze więcej sie siedzi na eksploracji map oraz klepie durne questy z niczym nie zwiazane, aniżeli zagłębia w fabułę która i tak jest średnia i dość przewidywylna. Jak dla mnie jedynka jest o wiele lepsza pod tym względem.Tam czuło się, że cały czas cos się dzieje. Mimo wszystko godziny na liczniku dalej mi idą ponieważ lubię sobie w multi czasem popykac .
- Zafi
- Posty: 180
- Rejestracja: poniedziałek, 2 września 2013, 22:33
- Medals: 1
- Lokalizacja: Kraków
- Gender:
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: Dragon Age: Inquisition
Mnie to akurat nie dziwi, bo gra bardzo mnie wciągnęła - przechodzę po raz czwarty i na pewno nie ostatni.Shine pisze:Az dziw ze otrzymala nagrode jako najlepsze rpg i gra roku 2014.
Twoja opinia jest wyłączeni twoja i jak widać jesteś w mniejszości, skoro gra została tak dobrze odebrana i doceniona przez krytyków.
Oczywiście gra ma swoje wady, ale która nie ma? Nie sposób wszystkich zadowolić.
Co do postaci absolutnie nie mogę się zgodzić - każdy znajdzie swoich faworytów... Party banter jak zwykle zabawny .
Muzyka doskonała. Voice acting na najwyższym poziomie (oprócz Blackwalla ).
Tak więc jeśli przegrałeś w sumie 120h to gra jednak nie była taka fatalna... Ja bym nie wytrzymała 10h przy grze, która mi się nie podoba... Szczególnie, że DAI przechodzi się w 40-50h, tak więc musiałeś "zmuszać się" do wszystkich pobocznych questów.
Suma sumarum, daleko w tyle fabularnie za Dragon Age: Origins (Origins póki co żadna gra nie przebiła ), ale dużo lepiej od DAII.
Re: Dragon Age: Inquisition
Mi też bardzo się gra podoba, a gdyby ktoś chciał ją przejść dla samego przejscia to da się to załatwić Baaaardzo szybko. Więc siedzenie 120h i mówienie że zupełnie się nie podobała troche dziwnie brzmi.
- Vi'Tani
- Posty: 934
- Rejestracja: czwartek, 5 lipca 2012, 16:13
- Medals: 3
- Lokalizacja: Pruszków
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Jeżeli już szuka się opinii to raczej nie mniejszości a najlepiej i tak sprawdzić samemuIluzja pisze:A chciałam w nią zagrać wyglądała zachęcająco , ale po takiej recenzji chyba się wstrzymam
Kolega Shine wystawił grze taką a nie inną opinię i nawet jeżeli się nie zgadzam to i tak podziwiam za wysiedzenie 120h przy grze która odrzuciła już od pierwszego momentu.
Shine pisze:[...]nie jest wart godzin poswieconych aby doprowadzic rozgrywke do konca
Czyli coś tam jednak było warte tych "straconych" godzinShine pisze:Po 120 godzinach wkoncu zakonczylem rozgrywke.
Re: Dragon Age: Inquisition
Ja zaś w pełni zgadzam się z kolegą Shine`m. Zmęczyłem grę - dosłownie zmęczyłem po 82 godzinach. Szczerze powiem, że cały czas czekałem na jakis przełomowy moment, który sprawi, że mój czas nie okaże się jedynie "klepaniem" kolejnych nudnych do utraty tchu questów w stylu - "przynieś ziółka", "przeprowadź krowę przez pole", "zabij 10 wilków" itp. Niestety nic takiego nie nastąpiło.
Fabuła rewelacyjna zdaniem niektórych? "Gustibus non est disputandum" ale dla mnie rozczarowanie na poziomie telenoweli - "Wszyscy wiedzą, że Ryszard musi umrzeć a Grażyna ucieknie ze Stefanem, kochankiem Włodzimierza". Do tego szczerze bawi mnie już wręcz kultowa dla "tego" developera z pod znaku EA pseudopoprawność polityczna. Trzeba się naprawdę skupić by przypadkiem nie "poderwać kolegi". Jeśli koncentrujesz się na tekście (nie wiem jak w wersji z językiem polskim) uwaga na "serduszka" przy dialogach bo nawet neutralnie brzmiące odpowiedzi (w sensie prowadzenia konwersacji) mogą oznaczać początek "płomiennego romasu z pogranicza Brokeback Mountain". Mam wrażenie, że okazywanie sympatii w świecie DA jest jednokierunkowe i wyłącznie o zabarwieniu erotycznym (nie ma kumplowania się) co psuło mi trochę przyjemność grania.
Do tecznicznych aspektów ("konsoloza postępująca") dodam tylko upierdliwe klikanie "V" (by podświetlać przedmioty lub loot) i ciągła potrzeba do dokładnego ustawianie sie nad miejscem "lootu". Jak dla mnie to nieodrobione lekcje z istniejących już do 2014 produkcji. W walce czasem zastanawiał mnie bezmiar głupoty AI jak i pewna toporność rozgrywki co wręcz utrudniało prowadzenia taktycznej walki. Dla mnie lepiej było przyjąć model walki jako typowy H&S i się nie męczyć (ale często nie szło na wyższych poziomach trudności bez planowania - stąd zapewne te 82 godziny pękły).
Gra rzeczywiście jest lepsza od DA II ale to żadna sztuka i w moim odczuciu nagrody dla niej są formą wdzięczności środowisk "gamingowych" opłacanych przez megakoncern EA - to się ma sprzedać i tyle. Nie odradzam nikomu bo trzeba się samemu przekonać.
Fabuła rewelacyjna zdaniem niektórych? "Gustibus non est disputandum" ale dla mnie rozczarowanie na poziomie telenoweli - "Wszyscy wiedzą, że Ryszard musi umrzeć a Grażyna ucieknie ze Stefanem, kochankiem Włodzimierza". Do tego szczerze bawi mnie już wręcz kultowa dla "tego" developera z pod znaku EA pseudopoprawność polityczna. Trzeba się naprawdę skupić by przypadkiem nie "poderwać kolegi". Jeśli koncentrujesz się na tekście (nie wiem jak w wersji z językiem polskim) uwaga na "serduszka" przy dialogach bo nawet neutralnie brzmiące odpowiedzi (w sensie prowadzenia konwersacji) mogą oznaczać początek "płomiennego romasu z pogranicza Brokeback Mountain". Mam wrażenie, że okazywanie sympatii w świecie DA jest jednokierunkowe i wyłącznie o zabarwieniu erotycznym (nie ma kumplowania się) co psuło mi trochę przyjemność grania.
Do tecznicznych aspektów ("konsoloza postępująca") dodam tylko upierdliwe klikanie "V" (by podświetlać przedmioty lub loot) i ciągła potrzeba do dokładnego ustawianie sie nad miejscem "lootu". Jak dla mnie to nieodrobione lekcje z istniejących już do 2014 produkcji. W walce czasem zastanawiał mnie bezmiar głupoty AI jak i pewna toporność rozgrywki co wręcz utrudniało prowadzenia taktycznej walki. Dla mnie lepiej było przyjąć model walki jako typowy H&S i się nie męczyć (ale często nie szło na wyższych poziomach trudności bez planowania - stąd zapewne te 82 godziny pękły).
Gra rzeczywiście jest lepsza od DA II ale to żadna sztuka i w moim odczuciu nagrody dla niej są formą wdzięczności środowisk "gamingowych" opłacanych przez megakoncern EA - to się ma sprzedać i tyle. Nie odradzam nikomu bo trzeba się samemu przekonać.
Re: Dragon Age: Inquisition
Zakupione, zaliczone, zapomniane- o ile nie zdarzy się cud w postaci genialnych DLC (które są kwestią czasu, pytaniem pozostaje ich jakość) jedno z większych rozczarowań 2014.
Gra stworzona głównie na rynek konsol, wersja PC razi uproszczeniami i wygląda niczym średnio udany port, począwszy od sterowania oraz tragicznego UI na walce kończąc.
Jedynka przywracała cień dawnej chwały BW, dwójka poddawała to w wątpliwość, trójka przekonuje, że liczą się tylko zyski i rozgłos.
Gra stworzona głównie na rynek konsol, wersja PC razi uproszczeniami i wygląda niczym średnio udany port, począwszy od sterowania oraz tragicznego UI na walce kończąc.
Jedynka przywracała cień dawnej chwały BW, dwójka poddawała to w wątpliwość, trójka przekonuje, że liczą się tylko zyski i rozgłos.
Necrophilia: it puts FUN into funeral and ROT into erotic.
Re: Dragon Age: Inquisition
Przy okazji jedynie dodam, że kolega Shine nie jest w mniejszości na przykład na portalu metacritic:
http://www.metacritic.com/game/pc/drago ... nquisition
PS Opinia graczy mocno rozbieżna - to jest rozumiem materiał na grę roku? Śmiem wątpić.
http://www.metacritic.com/game/pc/drago ... nquisition
PS Opinia graczy mocno rozbieżna - to jest rozumiem materiał na grę roku? Śmiem wątpić.
- Dliver
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek, 5 listopada 2012, 16:45
- Medals: 23
- Lokalizacja: Rzeszow
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Zgadzam się z tym. Raz przeoczyłem ikonkę przy tekście, a jakież wielkie było moje zdziwienie zastając Byka w sypialni będąc facetem .....Shem pisze: Trzeba się naprawdę skupić by przypadkiem nie "poderwać kolegi". Jeśli koncentrujesz się na tekście (nie wiem jak w wersji z językiem polskim) uwaga na "serduszka" przy dialogach bo nawet neutralnie brzmiące odpowiedzi (w sensie prowadzenia konwersacji) mogą oznaczać początek "płomiennego romasu z pogranicza Brokeback Mountain".
Te same odczucia już po 5 minutach gry.MrH pisze: Gra stworzona głównie na rynek konsol, wersja PC razi uproszczeniami i wygląda niczym średnio udany port, począwszy od sterowania oraz tragicznego UI na walce kończąc.
- Shinee
- Posty: 558
- Rejestracja: środa, 1 stycznia 2014, 23:26
- Medals: 2
- Lokalizacja: London UK
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Wydalem 50£ na ta gre i zdecydowany bylem ja przejsc od poczatku do konca. Meczac sie wiec, caly czas mialem przed oczami rachunek . Tak jak Shem..gralem i czekalem na ten "przelomowy moment".Do samego konca robilem wszystkie questy,odwiedzalem lokacje aby nic przpadkiem nie przegapic...niestety, owego momentu sie nie doczekalem. Mimo iz gra mnie niezmiernie rozczarowala, ciekawey bylem watku Morgany, mej ulubionej postaci z DA1, i swiadomosc iz jest on jeszcze przede mna, dodawala mi nieco silZafi pisze: Tak więc jeśli przegrałeś w sumie 120h to gra jednak nie była taka fatalna... Ja bym nie wytrzymała 10h przy grze, która mi się nie podoba... Szczególnie, że DAI przechodzi się w 40-50h, tak więc musiałeś "zmuszać się" do wszystkich pobocznych questów.
Reasumujac... to wszystko jak i fakt, iz nie mialem zadnej ciekawszej alternatywy jesli chodzi o gry, pozowlilo mi przemeczyc sie te 120h i wydac opinie, ktora nadal podtrzymuje.
- Mexiss
- Posty: 1480
- Rejestracja: wtorek, 4 czerwca 2013, 20:05
- Medals: 2
- Lokalizacja: Gdynia/Rumia
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Dliver pisze: Zgadzam się z tym. Raz przeoczyłem ikonkę przy tekście, a jakież wielkie było moje zdziwienie zastając Byka w sypialni będąc facetem .....
Taaa, przypadek
[yt][/yt]
- Dliver
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek, 5 listopada 2012, 16:45
- Medals: 23
- Lokalizacja: Rzeszow
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
U mnie ta znajomość inaczej się potoczyła niż na tym filmie . Zastając go w sypialni miałem ostateczny wybór z tekstem, że mnie źle zrozumiałMexiss pisze:Dliver pisze: Zgadzam się z tym. Raz przeoczyłem ikonkę przy tekście, a jakież wielkie było moje zdziwienie zastając Byka w sypialni będąc facetem .....
Taaa, przypadek
[yt][/yt]
- Mexiss
- Posty: 1480
- Rejestracja: wtorek, 4 czerwca 2013, 20:05
- Medals: 2
- Lokalizacja: Gdynia/Rumia
- Gender:
- Status: Offline
Re: Dragon Age: Inquisition
Dlatego nienawidzę dialogów w grach bioware... kiedyś mieliśmy pełną kwestię, którą nasza postać wypowiadała. Teraz mamy niejednoznacznie określone hasła, które powodują takie a nie inne sytuacje. Niemniej pozostaję przy zdaniu, że bioware to wydmuszka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości